piątek, 31 maja 2013

Kwiecisty OOTD za 25zł :)

Kwiecisty OOTD za 25zł :)
Dzisiaj przygotowałam dla Was outfit :) Jest on zbudowany z samych nowości :)
Nadaje się na letnie imprezy, spacery i tym podobne. Prosty, ale bardzo efektowny :)








Kombinezon- New Look, sh(11zł)
Torebka- Sh(4zł)
Buty- bazar(10zł)
Pierścionek- Bellast(współpraca)

Mam nadzieję że Wam się podoba :)

czwartek, 30 maja 2013

Współpracowe paczki, second hand i wypad do Rossmanna czyli mnóstwo nowości! :)

Współpracowe paczki, second hand i wypad do Rossmanna czyli mnóstwo nowości! :)
Hej :) Przepraszam, że nie pisałam ą z 3 dni, ale tata malował nasz salon i komputer musiał zostać rozłączony ;) I zostałam bez możliwości publikowania postów. Mam nadzieję, że nie jesteście na mnie złe :) 
W wolnych dniach (od komputera haha!) kupiłam i dostałam parę rzeczy. zobaczcie sami :)

Współprace


Niedawno zawarłam współpracę z firmą Quiz, którą bardzo lubię i cenię. Do testów otrzymałam soczyście zielony lakier(mam go na sobie w chwili pisania posta) a także dwa podwójne cienie do powiek. Mogę Wam zdradzić, że granatowo-fioletowy cień już stał się moim ulubieńcem :)



 Firma Bellast, która produkuje piękną biżuterię, wysłała mi śliczny pierścionek w kształcie ośmiornicy oraz bransoletkę- pawia. Wszystko jest błyszczące i naprawdę urocze. Niedługo outfity z tymi cudeńkami :)


Zakupy


I ja poszłam do Rossmanna :) Ale nadprogramowo zakupiłam tylko moje ulubione 3 maseczki, reszty mam po szyję, i nie zamierzałam kupować rzeczy niepotrzebnych. Do koszyka powędrowały również: odżywka Isana, którą bardzo lubię( za działanie i zapach), żel po prysznic z passiflorą Isana a także Isanowy zmywacz :)

Second Hand & Targ



 Piękny kombinezon, z górą a'la bralet. Z New Look, 11zł

Przezroczysta sukienka Primark, będę musiała wszyć podszewkę. I tak jest genialna! :) 5zł

Koronkowy top Topshop, 1,50zł

 Top z falbankami, floral, Topshop, 3zł

Na popularnym, wielkim bazarku w Warszawie kupiłam zielone koturny z zamszu. Zawsze "choruję" na niedostatek butów a tam były tony pięknych rzeczy. Przedtem nigdy tam nie byłam, i bardzo tego żałuję, bo Bakalarska to super miejsce na zakupy. Za swoje buciki zapłaciłam tylko 10zł. I wiem że wrócę tam ponownie! :)

A co tam u Was? Byłyście ostatnio na jakiś zakupach? :)

niedziela, 26 maja 2013

Ziołowe love czyli romans z lukrecjowym tonikiem :)

Ziołowe love czyli romans z lukrecjowym tonikiem :)

Hej :) Dzisiaj pokażę Wam mojego ostatniego ulubieńca. Jest to tonik nawilżający, którego używam w okresie, kiedy moja skóra naprawdę się przesusza.
Ostatnio bardzo polubiłam naturalne, ziołowe kosmetyki, które idealnie współgrają z moją cerą. Dlatego też z chęcią podjęłam współpracę z firmą Fitomed, która takowe kosmetyki posiada w swoim asortymencie. 
Dziękuję za możliwość testów, mimo to nie wpłynie to na rzetelność recenzji.

Tonik ziołowy do cery suchej i wrażliwej "Lukrecja Gładka"

Tonik można kupić w aptekach, a także na stronie Fitomed  w cenie ok. 9zł za 200ml. 

Opinia Producenta:

Składniki bioaktywne: wyciąg ziołowy z lukrecji, prawoślazu, lipy, owsa.
Właściwości: ważną rolę w procesie nawilżania spełnia lukrecja gładka. Lukrecja zawiera saponiny, flawonoidy, kwasy organiczne. Posiada właściwości zatrzymujące wodę w tkankach. Dobrze nawilżona tkanka nie traci składników mineralnych, niezbędnych w prawidłowym funkcjonowaniu komórki.
Działanie: nawilżające, osłaniające i łagodzące. Po zastosowaniu toniku skóra twarzy staje się gładka, ujędrniona, nabiera zdrowego połysku.


Skład:

Moja opinia:

Kosmetyk zamknięty jest w plastikowej, przezroczystej buteleczce z wygodnym otwarciem i tzw. dziubkiem  Opakowanie ma trochę babciny dizajn, ale jest na nim wszystko, co chcemy wiedzieć o produkcie.  Tonik ma kolor żółty, ale na szczęście nie barwi nim skóry :) Konsystencja to po prostu taka woda, nie ma się tu nad czym rozwodzić  Zapach ma typowo ziołowy, ale bardzo relaksujący i przyjemny. znika szybko, ale zdecydowanie umila aplikację. Przejdźmy teraz do działania. Po pierwsze tonik świetnie nawilża cerę, pozbawia ją wszelkich suchych skórek. Po drugie znakomicie odświeża i koi podrażnienia. Mogę się pokusić o stwierdzenie, że moja cera wygląda o niebo lepiej, po zastosowaniu tego cuda :) 
Nie podrażnił ani nie uczulił mnie, choć moja cera do niewybrednych nie należy . Po aplikacji twarz jest mniej ściągnięta, nie klei się(nie znoszę klejących się toników!), a oczy nie są podrażnione. Skład może nie jest idealny, ale mi i mojej cerze jak najbardziej pasuje. Wydajność jest średnia, ale z przewagą na plus :)

Plusy:
+zapach
+cena
+działanie(świetne nawilżenie)
+aplikator
+ nie podrażnia skóry i oczu

Minusy:
-średnia wydajność
- babcine opakowanie
- dostępność
Ocena: 9/10


A Wy? Lubicie ziołowe kosmetyki?


    A jeśli interesują Cię polskie marki oferujące kosmetyki naturalne to sprawdź beorganic.com.pl stosunkowo nową propozycję, polskiej, rodzinnej firmy.


sobota, 25 maja 2013

L'Occitane pod lupą: kremy do rąk

L'Occitane pod lupą: kremy do rąk
Hej :) Dzisiaj opowiem Wam o moich trzech kremikach od L'ccitane. Oprócz nich, nie mam nic z tego sklepu. Uważam, że jest bardzo drogi i zwyczajnie mnie nie stać  Ale jak nadarzyła się okazja to spróbowania tych pyszności, to oczywiście poleciałam niemal pierwsza by odebrac kremy :) I z miejsca się w nich zakochałam. a dlaczego? Same zobaczycie :)


L'Occitane



Kremy można kupić w wersji 30ml, 150ml za 30zł oraz 90zł. 

Moja opinia:

Krem do rąk z masłem Shea 

Krem jest w metalowej tubce z interesującym korkiem. Wszystko jest bardzo estetyczne i ubogie w kolory. Z tyłu mamy wszelkie informacje, które są potrzebne do użytkowania kremu. Zapach określiłabym jako mydlany, długo utrzymujący się na skórze. Mimo to nie jest bardzo uciążliwy. Krem ma kolor biały, a jego konsystencja jest gęsta, treściwa , ale szybko się wchłania i pozostawia tłustej warstwy. Bardzo wydajny, bo wystarcza bardzo mało, żeby porządnie wsmarować go w dłonie. Bardzo dobrze nawilża, pozostawia gładką, delikatną skórę. Koi i łagodzi podrażnienia. Nadaje się nawet to bardzo suchej, popękanej skóry. Krem oceniam na 8/10. Niestety nie kupię ponownie, bo jest drogi, wolę tańsze odpowiedniki. 

Krem do rąk Peonia

Krem, tak samo jak wszystkie ma aluminiowe  elastyczne opakowanie. Na wierzchu tubki jest zdjęcia różowych płatków kwiatu, a nazwa napisana jest piękną, romantyczną czcionką. 
Zapach jest cudny, bardzo kwiatowy, ale nie nachalny. Wsmarowywanie to przyjemność :) Najchętniej wklepałabym go w całe ciało :) Eteryczna esencja utrzymuje się pół dnia :) Krem ma kolor biały, a jego konsystencja jest rzadka, dlatego często wylewa się z opakowania i przez to nie jest zbyt wydajny. Wchłania się migiem i od pierwszych chwil generalnie nawilża. Mam po nim piękne, wypielęgnowane dłonie. Oceniam na 9/10, tylko szkoda, że drogi. 


Krem do rąk Kwiat Wiśni

Krem tak jak poprzednicy ukryty jest w metalowej tubeczce z uroczym malunkiem, w postaci różowych kwiatów. Czcionka i estetyczność jak zwykle mnie zachwyca. Cóż poradzić  uwielbiam piękne kosmetyki! 
Zapach jest typowo wiśniowy, ale czuję w nim także inne aromaty(nieokreślone, ale słodko-gorzkie). Zapach relaksuje i długo się utrzymuje, nie uciążliwy ale baardzo piękny i kojarzący się z drzewami wiśniowymi, pokrytymi pastelowymi kwiatami. Konsystencja jest bardzo rzadka i transparentna. Mimo to nie wiele wystarczy do wsmarowania w obie dłonie. Krem trochę się wylewa z opakowania, co jest małym minusem. Poza tym krem cudownie nawilża i chroni dłonie przed kolejnymi urazami, ze strony mrozu albo słońca. Bardzo fajnie koi zmęczone i podrażnione ręce. Wydajność jest w porządku. Mimo to i tak nie kupię, bo jak pewnie zdążyłyście przeczytać wcześniej, powodem jest zbyt wysoka cena. 


Nakrętka oraz tubka


Konsystencja oraz kolor(kolejność wg. opisu)


Miałyście z nimi styczność? Jakie kremy do rąk lubicie? :)

środa, 22 maja 2013

Mineralnie-pudrowo!

Mineralnie-pudrowo!
Hej :) Wczoraj nie mogłam napisać postu, bo mój internet zaczął wariować :(  Ostatnio mam bardzo dużo nauki, więc dzisiaj szybki pościk i lecę się uczyć :) 

Pudry Amilie


 Pudry można kupić na stroni Amilie w cenie 39 za sztukę. 

Opinia Producenta:

Angel Dust(Biały)

Puder ma barwę białą ale po aplikacji na skórze staje się całkowicie transparentny nadając niewidocznematowe wykończenie.
 
Puder transparentny wykańczający nadaje aksamitnematowe wykończenie oraz przedłuża trwałość makijażuMożna stosować także jako primer.Zapewnia efekt niezwykle gładkiej i jedwabistej skóryDoskonale wchłania sebum oraz zapobiega świeceniu się skóry.

Sunkissed Dust(złoty)

Puder ma barwę cielistą ale po aplikacji na skórze staje się transparentny nadając naturalnezbliżone do koloru skóry wykończenie.
 
Puder wykańczający nadaje aksamitnematowe wykończenie oraz przedłuża trwałość makijażuMożna stosować także jako primer. Zapewnia efektnie zwykle gładkiej i jedwabistej skóryDoskonale wchłania sebum oraz zapobiega świeceniu się skóry.

Moja opinia:

Opakowanie:
(Oba pudry) Kosmetyk jest w plastikowym, białym opakowaniu z niebieskimi ozdobami i wielkim napisem z nazwą firmy, na wieczku. W środku mamy przesuwane siteczko, które ułatwia nam aplikację produktu. Mimo to Producent poleca nam wysypanie pudru na wieczko, ale przetestowałam tą metodę i trochę mi nie przypasowała. Dlaczego? Bo jak zamykałam puder, to proszek bardzo się pylił, osiadał na wszystkim, albo co gorsza się wysypywał. Wolę bezpośrednio z pojemniczka. 

Kolor:
(Angel dust) Biały puder może przerażać  ale na szczęście nie grozi nam efekt białej maski albo córki młynarza. Mimo to, uważam, że puder jest głównie dla bladolicych, bo nie jest całkowicie transparentny i nieco bardziej opalone panie mogą wyglądać jak nieco przykurzone. 
(Sunkissed dust) Puder ma kolor pomarańczowy, ale na szczęście na twarzy jest transparentny. Pasuje trochę ciemniejszym cerom, choć i ja(bladolica, a jakże!) wyglądam w nim dobrze. Rozświetla skórę, to widać!


Zapach:
(Oba pudry) Kosmetyk trochę dziwie pachnie, jakby talk pomieszać  z jakimś dziwnym zapachem. Na szczęście szybko się ulatnia.

Konsystencja:
(Oba pudry) Ot, zwykły proszek. 

Działanie:
Po pierwsze oba pudry świetnie matują, przy czym ten złoty genialnie rozświetla skórę. Po ich zastosowaniu skóra jest miękka, aksamitna w dotyku, aż chce się ją głaskać  Kosmetyki mają świetnie składy i nie zatykają mi porów na nosie, ani nie przesuszają delikatnych policzków. Nie wyglądam w nim jak w masce, wszystko pięknie i naturalnie.  Może nie jest wybitnie trwały, ale wystarczy kilka poprawek i wszystko jest znowu bosko. Naprawdę porządne pudry.

Wydajność:
Bardzo wydajne, bo wystarczy niewiele do wypudrowania twarzy.

Podsumowanie: 
Niedrogie, polskie genialne kosmetyki. 

Ocena: 10/10


Dziękuję firmie Amilie za dostarczenie mi produktów do testów :)

Amilie








poniedziałek, 20 maja 2013

Chupa chups-y, pączki i kobalt- czyli przepis na poniedziałkowy wieczór

Chupa chups-y, pączki i kobalt- czyli przepis na poniedziałkowy wieczór
Dzisiaj zaprezentuję Wam mój piątkowy outfit. Jest on w sam raz na letnie dni w szkole albo na spacery :)








Bluzka- Pull&Bear(pożyczona od Zuzy!)
Spódnica- Pepco(15zł)
Kamizelka- Tatuum, Sh(1,50zł)
Wisiorek- handamde robiony przez moją przyjaciółkę Olgę :)
Buty- Deichmann(70zł)

Mam nadzieję, że się Wam podoba :P

niedziela, 19 maja 2013

Ciucholandowo-Interentowe zdobycze! :D

Ciucholandowo-Interentowe zdobycze! :D
Obiecany pościk ciucholandowo-ciuszkowy, bo ostatnio nazbierało mi się trochę ubrań do pokazania! :)

W sklepie internetowym Ribbon kupiłam sobie legginsy w pasy(bardzo modne!) za 22zł. Są bardzo fajne i idealnie na mnie leżą!
 Tutaj wisiorek od eFoxCity.com za napisanie posta. Jest sliczny, ale bardzo długo dochodził do mnie. Mimo  to niedługo outfit z nim! :)

 A teraz zdobycze ciucholandowe :D



 Sukienka w prążki H&M, 12zł
 Bluzka w paski, oversize'owa, Milla, 6zł

 Szare dżinsy C&A, 7zł
 Czarne spodenki, trochę się prześwietliły :P H&M, 10zł

 Spódnica szyta z koła, 10zł, H&M
Zwykłe tregginsy, 11zł. 


I jak? Lubicie lumpeksy? Co Wam się najbardziej podoba? :)
Copyright © 2014 Miss-cosmo15 , Blogger