sobota, 29 czerwca 2013

Czekoladowo i błotnie w sobotni wieczór

Czekoladowo i błotnie w sobotni wieczór
Hej :) Kolejny dzisiaj, zapowiedziany rano post :)Dalsza część recenzji kosmetyków Bingo spa :) 
Bardzo lubię te markę, choć kilka razy się na niej zawiodłam.Mimo to, dzisiaj same pozytywne recenzje, bo w niedawno otrzymanej współpracowej paczce, wszystkie kosmetyki mi podpasowały :) 
Zacznę od błotnej maseczki, a potem zajmę się płynem/szamponem o zapachu czekolady i brzoskwini :)


100% naturalne błoto z Morza Martwego, Redual+ BingoSpa
 Błotko można zakupic na stronie bingosklep.com w cenie 20zł, za 150g tego specyfiku :)

Opinia Producenta:

"Redual+` maseczka błotna do twarzy i ciała Bingo Spa to preparat na bazie Czarnego Błota z Morza Martwego o silnym działaniu odżywczym na skórę. Jest nadzwyczaj skuteczne w walce z problemem przetłuszczającej się skóry, niezastąpione w pielęgnacji cery tłustej i mieszanej oraz nieocenione w zwalczaniu trądziku i wykwitów skórnych wywołanych łojem zatykającym pory skóry. Redual+ ma dobroczynny wpływ na pory skóry – odtyka je, ściąga, dezynfekuje, pielęgnuje, oczyszcza, co może owocować zmniejszeniem wydzielania się łoju i zmniejszeniem ryzyka pojawienia się zmian trądzikowych.
Tłusta, z rozszerzonymi porami cera, mająca skłonność do zanieczyszczeń i wągrów, dzięki błotnej maseczce jest wygładzona i oczyszczona.
Maseczka błotna BingoSpa wspomaga leczenie:
- trądziku młodzieńczego, najczęstszej choroby skóry, na którą choruje ok. 95% chłopców i ponad 80% dziewcząt w wieku dojrzewania,
- wyprysków,
- łojotoków,
- łuszczycy,
- atopowego zapalenia skóry.
Maska Redual+ to produkt w 100% naturalny, bez dodatków zapachowych i konserwujących. "



Moja opinia:

Opakowanie:
Maskę dostajemy w klasycznym,  przezroczystym słoiczku, z którego bardzo dobrze aplikuje się kosmetyk na twarz. Na opakowaniu mamy wszystko ładnie napisane+oczywiście skład. Ubolewam trochę nad papierową etykietą, która szybko się niszczy, ale poza tym, wszystko jest ok :)

Zapach:
Pachnie jak sól pomieszana z takim błotem :) Czegóż się innego spodziewać jak w składzie tylko naturalna gleba prosto z plaży :) Ale pacnie znośnie, wrażliwe nosy nie mają powodów, aby narzekać :)

Kolor:
Szaro-brązowo-czarny. Bardzo łatwo ubrudzić ubranie i umywalkę, więc ostrożnie. 

Konsystencja:
Gęsta, trochę spływa z twarzy, ale generalnie nie jest źle :) Mimo to, przed aplikacją warto trochę potrząść słoiczkiem, żeby wszystko się ładnie wymieszało.

Działanie:
Maskę nakładam zwykle na 5-10minut na moją problematyczną strefę T, bo nie chcę męczyć suchych polików :) Maska szybko zasycha, trochę piecze, ale jakoś się wytrzymuje. Po zmyciu cera jest matowa, żadnych objawów świecenia :) Pory odblokowane, naprawdę lepsza kondycja skóry:) Na dłuższą metę przeciwdziała nowym wypryskom, więc wielki plus! Buźka jest gładka i promienna :)

Wydajność:
Świetna! 

Skład:

Podsumowanie:
Świetna maska na tłustą i mieszaną cerę! :)





 Czekoladowe brzoskwiniowe serum pod prysznic i do mycia włosów BingoSpa

 Serum można kupić w cenie 8zł za 150ml w sklepie Binospa, a także w hipermarketach i drogeriach niesieciowych.


Opinia Producenta:
Smakowite połączenie brzoskwiń dojrzewających w hiszpańskim słońcu i czekoladowej słodyczy urzeka intensywnym zapachem i wypełnia radością na cały dzień! 
Przywraca wewnętrzną harmonię, równowagę i komfort. Rozpieszczona bogactwem składników pielęgnacyjnych, otulona aksamitną pianą - Twoja skóra promienieje, staje się jedwabiście gładka, miękka i odpowiednio nawilżona.
Z radością taką kąpiel powitają również Twoje włosy, które dzięki nawilżającym i przeciwutleniającym właściwościom czekolady staną się błyszczące i elastyczne.
Cudowna kąpiel dla ciała i włosów.Po takiej przyjemności skóra promienieje, staje się jedwabiście gładka, miękka i odpowiednio nawilżona a włosy delikatne i puszyste .

Moja opinia:

Opakowanie:
Serum jest w plastikowej, przezroczystej buteleczce z metalową zakrętką. Ma papierową etykietkę, co jest bardzo niewygodne, bo pod wpływem wody, etykietka zdziera się i wygląda bardzo nieestetycznie. Sama aplikacja jest trudna, bo kosmetyk jest rzadki i przez szeroki otwór wylatuje zbyt dużo serum.

Zapach:
Słodki, trochę mdły. Bardziej czuć brzoskwinię, czekoladę tylko minimalnie, i jak się porządnie "wczuje" w zapach. 

Kolor:
Soczysto pomarańczowy, po spienieniu się-biały.

Konsystencja:
Bardzo rzadka, co trochę utrudnia aplikację, bo kosmetyk się rozlew i czasami trudno go nanieść na głowę.

Działanie:
Na początku ocenię, jak sprawował się na włosach. A mianowicie, szampon był całkiem dobry. Nie powodował szybkiego przetłuszczenia się ani łupieżu  dobrze zmywał brud i łój. Mimo to strasznie plątał włosy i bez dobrej odżywki ani rusz. Nie miałam po nim puszystych ani miękkich, czy błyszczących włosów. Były tylko dobrze oczyszczone. Jako żel poradził sobie lepiej. Fajnie się pienił, szybko zmywał brud, ładnie nawilżył ciało. Nie podrażnił, nie uczulił, wszystko w należytym porządku :) Ciało było mięciutkie i delikatne.

Wydajność:
Słaba, bo jak już pisałam, kosmetyk wylewa się z opakowania w dużej ilości i dlatego jest niewydajny :)

Skład:


Podsumowanie:
Fajny na wyjazdy :)


 Dziękuję firmie BingoSpa za udostępnienie mi kosmetyków do recenzji :)

BingoSpa sklep producenta


A Wy? Co najbardziej lubicie z BingoSpa?

Co warto kupić w Norwegii?: Cudo-krem :)

Co warto kupić w Norwegii?: Cudo-krem :)
Hej :) Pierwszy dzień wakacji rozpoczęty! :) Wczorajszy post wywołał kilka kontrowersji, które chciałabym sprostować :) Cieliste rajstopy toleruję, ale takie niebłyszczące i nigdy do odkrytych butów :) A krytykę, owszem ,toleruję, ale na poziomie :) I drogie anonimy, podpisujcie się, bo potem zachodzą pewne niejasności :) Wszystkich mających do mnie żal, przepraszam :) Dzisiaj będą dwie recenzje :) Outfit będzie jutro albo pojutrze, bo nie wiem czy w niedzielę wyrobię się z czasem :)

Na dzisiaj zaplanowałam recenzję kremu do rąk, który przywiozłam z Norwegii
 Kupiłam go w małym sklepiku w Norwegii w cenie 15zł, za 30ml. Pewnie jest dostępny na E-bay'u, ale nie sprawdzałam. 

Moja opinia:
Krem wygląda niemalże tak jak sławne mazidła z L'Occitane, lecz trochę się różni :) Ma wygodną plastikową tubkę z ciekawą zakrętką. Tubka jest naprawdę urocza.Z tyłu ma wszelkie informacje, czyli jakie ma właściwości i skład. Ogólnie opakowanie ocenię na plus :) Zapach ma typowo herbaciany, jak ten olejek z drzewka herbacianego. Jest mocny, więc kompletnie nie nadaje się do wrażliwych nosów. Pachnie stosunkowo długo, ok. 2 godziny, potem stopniowo się ulatania. Kolor ma biały, taki bardziej mleczno-beżowy :) Konsystencja jest gęsta, rozsmarowuję się okej, nie spływa i nie pozostawia tłustego filmu. Dlatego krem jest baardzo wydajny :) 
Krem przede wszystkim świetnie nawilża nasze dłonie, które stają się jedwabiste i gładkie. Niemal od razu są zregenerowane i miękkie. Krem jest przygotowany do spotkania z suchymi dłońmi, bo jak wiemy, Norwegia jest mroźnym i zimnym krajem :) Krem może nie jest najlepszy pod słońcem, ale uwiódł mnie swoją mocą nawilżania :)

Jeżeli będziecie w wakacje w Norwegii, koniecznie go sobie zakupcie, Miss poleca :)

Skład:
 Działanie:
 "Otwarcie":
 Opakowanie:
 Konsystencja:
A Wy? Co zawsze kupujecie na wakacjach? :)

piątek, 28 czerwca 2013

OOTD czyli jak poszłam na zakończenie roku :)

OOTD czyli jak poszłam na zakończenie roku :)
Zgodnie z wcześniejszą umową teraz wstawię strój, w którym byłam na zakończeniu roku. Choć było dość zimno, nie założyłam cielistych rajstop, które według mnie są symbolem kiczu i tandety. Po prostu udawanie, że ma się gołe nogi jest dziwne i śmieszne, a nawet żałosne. W dodatku okropnie wygląda :) 
Jak zawsze, outfit poraża swoją ceną, dzisiaj to "aż" 28zł :) 
Do prostej sukienki z Atmo, dobrałam kremową kopertówkę i pierścionek z serduszkiem. Żeby nie było nudno, paznokcie pomalowałam na różowo, ana nogi założyłam koturny w kolorze soczystej zieleni :) 




Sukienka-Primark, Sh(7zł)
Buty-bazarek(10zł)
Kopertówka-Pieces, Sh(5zł)
Pierścionek-Diva(6zł)

I jak? Podoba się Wam? :)

Algą w twarz!-Bingo Spa atakuje :)

Algą w twarz!-Bingo Spa atakuje :)
Hej :) Zakończenie roku udane, świadectwo wręczone, już zagrzewa miejsce na mojej półce :) A mi pozostaje cieszyć się fantastycznymi wakacjami, które jak myślę , spędzę w doborowym towarzystwie i  przy ciepłej pogodzie. 
Nad morze klasycznie wyjeżdżam dopiero 21 sierpnia, :)
Dzisiaj kolejna recenzja :) Potem oczywiście outfit :) 
Ostatnio recenzuję kosmetyki ze współprac, ale to się zmieni, bo mam lekkie zaległości, a myślę, że już w licu je odrobię :)


Bingo Spa Maska do twarzy z kompleksem algowym, do  cery normalnej

Maskę można kupic wybranych drogeriach i hipermarketach a także na stronie Bingo Spa w cenie 10 zł, za 120 gram. 

Opinię Producenta możecie przeczytać <tutaj>.

Moja opinia:

Opakowanie:
Maskę otrzymujemy w wygodnym , przezroczystym słoiczku z nakrętką. Może nie jest to najbardziej higieniczne rozwiązanie, ale przynajmniej użyjemy produkt do ostatniej kropelki :) Na opakowaniu jest wszystko, co chcemy wiedzieć, a nakrętka chętnie z nami współpracuje.

Zapach:
Taki morski :) Jednak przyjemny dla nosa :)

Kolor:
Lekko transparentny, białawo-żółtawy. Po zaschnięciu transparentny. 
Konsystencja:
Żelowa, ale nie spływa z buzi. Łatwo ją też zmyć choć, w pewnym momencie sprawiała mi trudności. Konsystencja jest jak najbardziej na plus! :D
Działanie:
Maseczkę nakładałam na 15-30 minut. Przez kilka pierwszych użyć na początku trzymania jej na twarzy trochę piekła mnie twarz. Na szczęście po kilku użyciach wszystko się unormowało :) Po masce moja twarz jest gładka i mięciutka. Nie zauważyłam spektakularnego nawilżenia, ale buzia lekko się nawodniła i przybrałam ładnego kolorytu :) Po zmyciu maski nie mam obrzydliwego, tłustego filmu na twarzy. Buzia jest na maksa wypoczęta,  a bezpośrednio po zmyciu maski-orzeźwiona., bo specyfik daje idealne poczucie chłodu. Prawdziwy must have na letnie upały.  Mimo to nie zauważyłam, żeby maska zrobiła wielkie zmiany(na dobre i na złe) na mojej twarzy, więc przydzielam ją do kategorii przeciętniaczków.

Wydajność:
Całkiem okej, choć mogłoby być lepiej :)
Skład:
Podsumowanie:
Zwyklak, ale świetnie chłodzi :)
Ocena:
6/10

 Dziękuję firmie Bingo Spa za ofiarowanie mi produktu i zaufanie do mnie :)


A Wy? Jakie maski stosujecie latem? :)

czwartek, 27 czerwca 2013

OOTD: kwiaty, kapelusz i beż!

OOTD: kwiaty, kapelusz i beż!
Hej :) Tak jak obiecałam, dodaję dzisiejszy outfit. Zdjęcia robiła mi przyjaciółka w parku. Na prawie każdym zdjęciu mam rozdziawioną buzię, ale nie zwracajcie uwagi, w końcu ubranie w outficie jest najważniejsze. 

Do kwiecistych spodni dobrałam biały sweterek, beżową kurtkę z eko skóry i baleriny. Do tego torba z napisem, złoty naszyjnik i kapelusz. Idealny zestaw na rower. Mój model vintage, stoi za mną :) 






Spodnie-Vero Moda(25zł)
Sweterek-F&F,Sh(4zł)
Kurtka-Denim&Co,Sh(5zł)
Kapelusz-H&M, Sh(4zł)
Torebka-Little things(13,50zł)
Naszyjnik-eFoxcity
Baleriny-Deichmann

A Wy? Jak ubieracie się na spacery albo na rower?

Kolagenowy żel do mycia twarzy Lagenko+paczka :D

Kolagenowy żel do mycia twarzy Lagenko+paczka :D
Hej :) Jutro zakończenie roku! Mam już przyszykowane ubranie na tę okazję, a jutro oczywiście dodam outfit  z nim, bo udał mi się :) A na dzisiaj zaplanowałam recenzję oraz outfit, bo we wczorajszym poście głosy były podzielone,a ja lubię dopieszczać moich Czytelników :)

Idealnego żelu do twarzy szukałam dość długo, bo większość drogeryjnych specyfików ma alkohol i bardzo mnie wysuszała, powodując niekontrolowane błyszczenie na mojej twarzy :( Potem trafiłam na micel od Biedronki, ale po wymęczeniu kilku tubek, baardzo mi się znudził i nie miałam ochoty na kolejne mycie twarzy tym kosmetykiem. Potem nawiązałam współpracę z firmą Lagenko, która wysłała mi żel kolagenowy. Na początku byłam sceptycznie nastawiona, a potem zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona. a dlaczego? O tym w recenzji.
P.S Kosmetyk pochodzi ze współpracy, ale jego ocena jest subiektywna i rzetelna. 


Kolagenowy żel do mycia twarzy Lagenko

 Żel możemy kupić na stronie internetowej lagenko.pl, w cenie 87zł za 250 ml.

Opinia Producenta:

Najważniejszym punktem w codziennej pielęgnacji skóry twarzy jest dokładne oczyszczanie, które przygotuje ją do wniknięcia dobroczynnych składników zawartych w kremie.  Sama woda nie jest w stanie niestety usunąć wszystkich zabrudzeń dlatego też, tak ważne jest stosowanie odpowiedniego do tego kosmetyku. Niemniej jednak wybór tego właściwego nie należy do łatwych. Wiele bowiem substancji myjących może powodować podrażnienia, a nawet uczulenia.
Kolagenowy żel do mycia twarzy COLWAY dostosowany jest do każdego typu skóry, również tej wrażliwej. Unikalny skład żelu, którego głównym komponentem jest kolagen, zapewnia skórze dokładne oczyszczenie oraz odpowiednie nawilżenie i odżywienie.
Zawarty kolagen to żywe, aktywne biologicznie białko, pozyskiwane ze skór najszlachetniejszych gatunków ryb, odławianych z naturalnych zbiorników. Kolagen jest jednym z najważniejszych oraz najcenniejszych wielkocząsteczkowych białek używanych w przemyśle kosmetycznym. Stymuluje aktywność komórek skóry do produkcji kolagenu.  Zdolności tej nie posiada żaden inny produkowany obecnie na świecie kosmetyk. Jest odpowiedzialny za sprężystość, jędrność, właściwe nawilżenie skóry oraz ciągłą odnowę jej komórek. Jest to zatem również jedno z największych odkryć światowej kosmetologii i biotechnologii białek. Jego wyjątkowość i skuteczność wynika z procesu pozyskiwania jakim jest hydratacja, procesu nienaruszającego potrójnej helisy, która jest kluczem do wyjątkowego kosmetologicznego działania.
Działanie produktu:
  • Zapewnia skórze dokładne oczyszczenie z zanieczyszczeń na jakie skory była narażona przez cały dzień.
  • Odblokowuje pory oraz ujścia gruczołów łojowych usprawniając funkcje metaboliczne.
  • Poprawia mikrocyrkulację krwi i limfy jednocześnie dotleniając i odżywiając skórę, przez co nabiera koloru i blasku.
  • Zmiękcza i wygładza naskórek.
  • Skóra staje się bardziej nawilżona i odżywiona.
  • Pobudza procesy regeneracji – odnowy skóry spowalniając procesy starzenia.
  • Skóra przygotowana jest do dalszych zabiegów.
  • Żel oczyszczając skórę jednocześnie jest bezinwazyjny, tzn. zachowana zostaje warstwa ochronna skóry.
Zalety oraz działanie żelu zostały potwierdzone testem in vitro „Red-Blood-Cell”, w standardzie kontroli preparatów dla niemowląt.

 Moja opinia:


Opakowanie:
Produkt dostajemy w mega butelce z praktycznym dozownikiem, aplikującym tyle kosmetyku, ile trzeba. Genialne, prawda? :) Do tego opakowanie jest w kolorach stonowanej niebieskości oraz bieli, bardzo to miłe dla oczu. Wszystkie informacje są szczegółowo i przystępnie napisane. 

Zapach:
Lekki, delikatny. Dobry dla wrażliwych nosów, które reagują alergicznie na wszystko. Kremowy zapach otula naszą twarz, ale nie zostaje na niej dłużej, niż do zmycia.

Kolor:
Przezroczysty, ale też lekko żółtawy. 

Konsystencja:

Dosyć gęsta, odrobinę lepka, ale nie klejąca się niemiłosiernie do twarzy. Jest delikatnie żelowa, i trochę ma w sobie kremowości :) Ogólnie nie spływa z buzi, dobrze się ją zmywa i nie sprawia większych problemów. 


Działanie:
Żel przede wszystkim bardzo dobrze oczyszcza mieszaną cerę, przy czym nawilża suche strefy, a te tłuste oczyszcza i zapobiega ich błyszczeniu. Idealnie nawadnia moją cerę, lubię go używać po opalaniu bo koi podrażnienia i uspokaja rozgrzaną skórę. Można go wypróbować jako żelu do mycia całego ciała, jeżeli mamy je bardzo wysuszone. A nuż pomoże? :) Wypryski pojawiły się w mniejszej ilości niż zwykle, skóra była promienna i wyciszona. Jeszcze nigdy nie miałam tak gładkiej i jędrnej skóry, jak po użyciu kolagenu. Wyglądałam, jak po wyjeździe w spa :P Same plusy! Idealny żel dla każdego :)

Wydajność:
 Butla jest spora, a niewiele potrzeba do umycia całej twarzyczki :) Więc wydajny jak diabli!

Skład:

Podsumowanie:
Idealny żel, ale cena mocno zaporowa!

Ocena:
 8/10


 + dziś dostałam paczkę od firmy Dafi, z dzbankiem do filtrowania wody,. W związku z tym przeprowadzę eksperyment, w którym wykażę czy lepiej myc włosy w zwykłej, twardej wodzie czy w przefiltrowanej. Post już wkrótce! :)


A Wy? Lubicie kolagen?



środa, 26 czerwca 2013

Perełki z lumpeksu(po raz enty!) i współpraca z eZebra

Perełki z lumpeksu(po raz enty!) i współpraca z eZebra
Znowu uległam pokusie i poszłam do lumpku! Chyba mam naprawdę słabą wolę, ale po prostu bardzo to lubię :) Poza tym ostatnio zrobiłam się bardzo wybredna i byle jakiej rzeczy nie kupię, musi być ładna, musi podkreślać moje atuty i być "trendy". No i cena też się liczy, najlepiej do 15 zł, droższych rzeczy nie kupuję. 
Jestem szczęśliwa, bo już pojutrze koniec roku i odpocznę sobie od niektórych znienawidzonych gęb aż 2 miesiące(mówię tak o nich, bo naprawdę ich nie lubię). Nareszcie będę poświęcać moim przyjaciołom, modzie oraz czytaniu i muzyce maksimum swojego czasu. Na pierwszym miejscu oczywiście przyjaciele, mam nadzieję, że te wakacje będą obfitować we wszelkiego rodzaju spotkania i imprezy z nimi. Postanowiłam też gruntownie "uporządkować" bloga i sprzedać wszystkie nieużywane ubrania i kosmetyki,.. Przybędzie kaski, a ona zawsze się przydaje :)
A teraz parę nowości :)

Second Hand


 1. Zwykły top z orientalnymi motywami- idealna do dżinsów i marynarki! Z Miss Selfridge, za 3zł.
 2. Drapieżny i seksowny kombinezon w panterkę- do trampek i marynarki będzie idealny. ZH&M, za 8zł
 3. Motylkowo-kwiatowa spódniczka która może być też topem- naprawdę urocza a kosztowała tylko 5zł! Z H&M :)

Współpraca
 Ostatnio nawiązałam współpracę z firmą e-Zebra. Dziś dostałam paczkę z cieniami Astor, lakierem Manhattan, korektorem i błyszczykiem Miss Sporty. Najbardziej zaciekawiły mnie cienie, które jak widzicie są perłowe i baardzo różowe. Za tym kolorem nie przepadam, ale chętnie spróbuję czegoś nowego n moich powiekach :) Zapraszam na ich stronę ezebra.pl, może znajdziecie coś ciekawego w ich asortymencie? :)



Jutro obowiązkowo recenzja albo/i outfit. 
Co wolicie? Outfit czy recenzję?

wtorek, 25 czerwca 2013

Łup z H&M+ peeling kwasem migdałowym Biocosmetics

Łup z H&M+ peeling kwasem migdałowym Biocosmetics
Hej :) Dzisiaj byłam w kinie, na fantastycznym film p.t Czekolada. Po sensie poszłam z przyjaciółką, do H&M-u, bo jak wiecie, chciałam wykorzystać swoją kartę. Przymierzyłam kilkanaście ubrań, ale szukałam głównie spodni i wszelkie bluzki odkładałam. Usprawiedliwiam się przeliczaniem wszystkiego na lumpy i stwierdzam, że za 10zł kupię nie jeden T-shirt a 3 i to lepszych firm. Butów i torebek nie zdążyłam do końca obejrzeć, ale na zakupy wybiorę się jeszcze w połowie lipca i wtedy na spokojnie obczaję promocje dodatków. Po ok.30 minutach wyszłam z jednym trofeum, jakim są beżowe spodnie w pastelowe cętki. Spodni mam za mało, więc ucieszyłam się, że są w moim rozmiarze, w super cenie(30zł) i do tego mają jasny kolor(mam same ciemne spodnie!).
Oto one:

To te z nr. 7 :) Przed promocją kosztowały 80zł, więc przecena o 50 zł to niezły hicior :)

 A teraz klasycznie recenzja, akurat padło na peeling z kwasami od firmy BioCosmetics. Mimo, że był to prezent do testów, recenzja będzie jak najbardziej rzetelna!

 Kosmetyk możemy kupić na stronie biocosmetics-polska.pl w cenie 22,90 za 7ml.

Opinia Producenta jest długa, możecie przeczytać ją <tutaj>

Moja opinia:


Opakowanie:
Bardzo niewygodne, aplikacja jest utrudniona, za każdym razem wylewa mi się więcej produktu niż chcę, a raz to mi lunęło na zlew w łazience :( Poza tym literki są napisane taką czcionką, że z lupą się odczytać nie daje :) Opakowanie jest tandetne i za nie wieelki minus.

Zapach:
Trochę chemiczny, ale da się wytrzymać

Kolor:
Lekko żółty, ale taki trochę transparentny. 

Konsystencja:
taka "olejowa, bardzo rzadka, ale nie spływa z twarzy i ogólnie jest dobra, potem łatwo się ją zmywa. 

Działanie:
Peeling nakładam na 7 minut, max 10, bo moja skóra jest wrażliwa, i wolę jej nie rozjuszać :) Potem zmywałam wodą z żelem kolagenowym do mycia twarzy. Efekt jest naprawdę świetny! Promienna twarz, bez żadnych oznak zmęczenia  Kwas odrobinę rozjaśnił moje blizny na twarzy oraz nawilżył policzki. Myślałam, że mnie podrażni i uczuli, ale nic z tych rzeczy. Na początku odrobinę mnie piekło, ale po jakiś 2 minutach przestało. Skóra po nim jest gadka i napięta, wygląda lepiej niż normalnie. Uważam, że taka forma peelingu jest wygodniejsza, niż ta w granulkach. Nie zapychał mnie, ani nie nabłyszczył :) Słowem, ideał!

Skład:

Wydajność:
Przez okropne pudełko, niestety nie wydajny :(

Podsumowanie:
Ideał, ale opakowanie do natychmiastowej wymiany!

Ocena:
7/10

 Dziękuję firmie Biocosmetics za udostępnienie mi kosmetyku do testów :)
Kosmetyki naturalne - leczenie trądziku

A Wy? Lubicie kwasy? Stosujecie?

Copyright © 2014 Miss-cosmo15 , Blogger