Właściwie to napiszę zbiór mini recenzji produktów do włosów z dwóch paczek od firmy Marion :)
Będą krótki i treściwe, jutro czekają Was posty o półproduktach oraz pokaże Wam "czarodzieja" w długopisie :)
P.S Wróciłam do tematyki kosmetycznej, bo moim czytelniczkom-kosmetykoholiczkom pewnie brakowało typowo urodowej części bloga. Mimo to, outfity także będą się pojawiać :)
Odżywka stylizująca w piance
Odżywka kosztuje 9zł, ma 100ml i można ją kupić w małych sklepikach a także w internecie :)
Na początku zauroczyła mnie swoją konsystencją i formą, bo pierwsze słyszę żeby odzywka była w piance! Opakowanie jest ładne, wygodne, kosmetyk dobrze się aplikuje, nic się nie zapycha i nie brudzi :)
Zapach jest ładny, nie przeszkadza, trochę się utrzymuje. Kolor to biel oczywiście :)
Pianka się dobrze rozprowadza, nie obciąża włosów. Po jej zastosowaniu włosy były lekko uniesione, gładkie i nie puszą się nadmiernie. Pianka nie przetłuszcza włosów i ułatwia ich rozczesywanie. Wydajność jest w miarę ok :)
Skład:
Konsystencja:
Błyskawiczna odżywka do włosów cienkich
Odżywka kosztuje ok. 9zł za 150ml. Odżywka jest w atomizerze co znacznie ułatwia jej aplikację. Butelka jest wygodna, bo plastikowa, w dodatku ma dobrą wielkość. Opakowanie jest transparentne, dzięki temu możemy kontrolować ilość produktu w opakowaniu. Zapach jest okropny! Bardzo babciny, pachnie jak perfumy sprzed 100 lat, w dodatku totalnie niegustowne. Zapach niestety utrzymuje się dość długo, ale można go ścierpieć.
Działanie ma genialne! Włosy po niej są delikatne, wygładzone i łatwo je rozczesać. Nie elektryzują się, są lśniące i piękne! Włosy wyglądają jak po kuracji u fryzjera :)
Skład:
Aplikator:
Płyn utrwalający fryzurę
Kosztuje 7zł za 150ml. Płyn ma takie samo opakowanie jak odżywka wyżej, tylko butelka jest niebiesko-różowa, a nie zielona :)
Oprócz tego opakowania są identyczne :) Zapach jest okej, nawet mi się spodobał :) Nie jest drażniący, ani duszący. Zawsze używałam lakierów w spreju, ten jest w atomizerze. Czasem atomizer się zapcha i psika nie :mgiełką" tylko "woda" i strasznie skleja włosy. Trochę je wysusza, ale bardzo dobrze utrwala fryzurę i podnosi włosy do góry. Nie straszna mu ulewa albo śnieżyca, haha! :) Mimo to, przetłuszcza moje włosy i trochę nad tym ubolewam, bo w sumie to dobry kosmetyk :)
Skład:
Opinia Producenta:
Atomizer:
Sprej regenerujący włosy z octem malinowym
Sprej kosztuje 7zł za 120 ml.
Sprej jest w przezroczystej butelce z soczystymi malinami na środku.Są naprawdę apetyczne. Do użycia zachęca też słodki, malinowy zapach a także czerwony kolor kosmetyku. Sprej nie barwi włosów, nie martwcie się :) Po pierwsze sprej jest bardzo wygodny w użyciu i nie obciąża włosów. Moje włosy są po nim świeże i czyste, nie ma żadnych śladów przetłuszczania. Włosy po niej są gładkie, odżywione(możne nie szałowo, ale w miarę) i lekkie. Pasma po zastosowaniu odżywki stają się miękkie i miłe w dotyku, stają się podatne na układanie. Odżywka nie jest genialna, bo wszystko robi w miarę. Mimo to, dzięki zapachowi zyskuje wiele w moich oczach. Poza tym jest strasznie wydajna! :)
Opinia Producenta:
Apetyczne maliny :):
Atomizer:
Gorąca kuracja do włosów z olejkami: kokos i migdał
Maseczka ma 2ml i kosztuje 2zł.
Kuracja jest w małej saszetce, która bardzo trudno otworzyć, ale się namęczyłam by ją wydobyć :)
Mimo to, saszetka wydaje się dobrym rozwiązaniem, szczególnie na podróż :) Z tyłu są wszelkie informacje, takie jak skład, itd :) Kolor ma bezbarwny, może lekko żółtawy. Zapach jest bardzo chemiczny, ale generalnie da się żyć :) Po jakimś czasie zaczyna być przyjemny :) Działanie jest okej, fryzura jest gładka i miękka. Włosy są błyszczące. Niestety kuracja nie nawilża włosów i trochę je przetłuszcza.
Mimo to, na podróż produkt w sam raz :) Sama aplikacja jest fajna, bo rozgrzewamy olejek w dłoniach i nakładamy na włosy. Domowe spa gwarantowane! :). Poza tym to całkiem miłe uczucie.
Saszetka starczyła mi na 6 użyć, przy czym moje włosy mają 70cm, więc są długie :)
Skład:
Opinia Producenta:
Dziękuje firmie Marion za udostępnienie mi kosmetyków do testów.
Używałyście któryś z tych kosmetyków?
Ja nie uzywalam zadnego z tych produktow, mam tylko kapiel malinowa do wlosow z Mariona, ktory skladowo jest podobny do tego sprayu;)
OdpowiedzUsuńnie używalam, ale ta z malinkami kusi ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam ... ale chyba spróbuje. ;D
OdpowiedzUsuńObserwuje. Zaobserwujesz i mój blog ? ;D
http://neverstopdreamingandnevergiveup.blogspot.com/ Jeśli znalazłabyś troszkę czasu na skomentowanie mojego bloga to bardzo proszę. :D
Nie używałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog! ;))
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na to samo. ;)
http://littlesmiiile.blogspot.com/
Ja nie używałam żadnego z tych kosmetyków, chociaż miałam kiedyś okazję sprawdzić u koleżanki jak pachnie malinowy spray ;)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie tej sprej :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie lakierów do paznokci!:)
również dostałam od Marionu dwie pierwsze rzeczy, olejek rozgrzewający ;) a oprócz tego płyn do demakijażu dwufazowy i świetną kurację parafinową na dłonie :)
OdpowiedzUsuńP.S. zapraszam do siebie na nowy post ;)
U mnie ciezko jest dostac Jakiekolwiek kosmetyki tej firmy
OdpowiedzUsuńz marionu to na pewno zakupie :D
OdpowiedzUsuńhttp://zaczarowanalife.blogspot.com/