Hej :) Zawsze miałam ochotę na rozświetlające kuleczki od Guerlain. Jednak zwykle były poza moim zasięgiem, bo cena nie jest niska, a na pieniądzach niestety nie śpię. Gdy byłam w Sephorze przechodziłam koło nich i patrzyłam tęsknym wzrokiem. Jednak gdy znajdowałam tańsze zamienniki, okazywało się, że są albo równie drogie albo bublowe :/
Ostatnio nawiązałam współprace z firmą Verona i takowe kuleczki dostałam do testów. Na początku byłam sceptycznie nastawiona, bo przecież na pewno nie są takie świetne jak napisane wyżej Guerlain'y. Zaskoczyłam się pozytywnie. Zapraszam na recenzję :)
Puder brązujący i róż w perełkach Ingrid "Celebration Pearl"
Puder można kupić w drogeriach w cenie 16zł.
Opinia Producenta:
Puder w kulkach Celebration Pearl w eleganckim gwarantuje idealne wykończenie makijażu na każdą okazję. Lekko opalizujące drobinki rozświetlają, ukrywając wszelkie niedoskonałości cery. Dzięki zawartości składników pielęgnacyjnych skóra staje się delikatna i jedwabista. Przeznaczony do każdego rodzaju cery. Dostępny w trzech odcieniach.
Moja opinia:
Puder jest w poręcznym i bardzo ładnym opakowaniu. Kuleczki nie wylatują podczas nabierania kosmetyku na pędzel. Jest ich mało, ale są bardzo wydajne. Perełki nie kruszą się, są odporne na uderzenia, a nawet jak już się pokruszą,i tak nadal dobrze się je nakłada(wtedy w postaci pyłku).
Kosmetyk ma bardzo ładny odcienie, od jasnych brązów po delikatne róże. Posiadając dobry pędzel można idealnie wymodelować policzki i ogólnie całą twarz. Perełki sa perłowe(wow, ależ wymyśliłam), nieposiadające bezczelnych drobinek brokatu. Ładnie rozświetlają twarz. Aplikacja jest bardzo fajna, bo kosmetyk nie zostawia smug ani nie wałkuje się. Idealnie wtapia się w skórę.
Najbardziej zaskoczyła mnie jego trwałość- wytrzymuje cały dzień, bez poprawek! To mój osobisty hit, jeżeli chodzi o kosmetyki z tego "działu". dodatkowo kosmetyk nie podrażnił skóry, nie wywołał żadnych uczuleń. Nie zamienię go już na nic innego :D
Dziękuję firmie Verona za udostępnienie mi kosmetyku do testu :)
Fajnie, że się tak dobrze sprawdził. Nie miałam jeszcze nigdy żadnych perełek :)
OdpowiedzUsuńFajne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńLubię produkty w kulkach np. róż <33
Pytałaś o obserwację, ja już :)
Twoja kolej ;*
http://my-beautiful-passion.blogspot.com/
Nie widziałam, ale może czas się rozejrzeć za tym produktem ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kosme-teria.blogspot.com
Koniecznie muszę sobie zakupić i wypróbować.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog ♥
Obserwacja za obserwację? Ja już obserwuję :)
Pozdrawiam http://fashiongrapes.blogspot.com/
przydałby mi się taki :)
OdpowiedzUsuńja lubię ten puder:))
OdpowiedzUsuńObserwacja? zacznij a ja odwdzięczę się jak najszybciej :))
juliandjuliet.blogspot.com
p.s
jeżeli nie to przepraszam :)
sama posiadam perełki Guerlain jednak słyszałam ,że ich cena nie świadczy o jakości :) Guerlain
OdpowiedzUsuńPerełek jeszcze nie miałam, ale podkład i baza pod podkład sprawdziły się świetnie:)
OdpowiedzUsuńObserwuję:)
Bardzo lubię takie blogi o recenzjach.
OdpowiedzUsuńPytałaś o obserwację ja już i czekam na ciebie!
paamietnik-kingi.blogspot.com
nigdy nie używałam perełek ;)
OdpowiedzUsuńKocham posty poświęcone kosmetykom :)
OdpowiedzUsuńPytałaś o wspólną obserwację, ja już obserwuje ;) zapraszam do mnie http://tesslovestyle35.blogspot.com/
ja nie przepadam za kulkami do makijażu ;)
OdpowiedzUsuńWarto się zaopatrzyć skoro kosztuje jedynie 16ziko.
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na uczciwy rewanż! :)
perełki ;] Zapraszam też do mnie http://loveclaudiaxd.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńwyglądają super :)
OdpowiedzUsuńCiekawie wyglądają te kuleczki.
OdpowiedzUsuńWidzę, że Tobie też służą, bo już połowy nie ma :)
Jaki pędzel do makijażu wykorzystujesz do nich?
Masz taki całkiem gruby czy może coś jak do różu?