niedziela, 24 lutego 2013

Black&Red

Dzisiaj pora na recenzję dwóch kredek z firmy Madame L'ambre. Dostałam je w ramach  współpracy, ale nie wpłynie to na opinię :)


Kredki są w pięknych, eleganckich opakowaniach z drewna. Zatyczki są złote i bardzo spodobają się kosmetykoholiczkom-sroczkom :P Chyba też do nich należę, bo ubóstwiam te słodkie skuwki :)
Kredki można kupić w Hebe, albo na stronie internetowej Madame L'ambre, za 10,20, za sztukę. Nie jest to cena wygórowana, spotykałam droższe konturówki! Kolory są mocne i nasycone, czerwień pięknie obramowuje usta a czerń jest głęboka i fajnie wydobywa z oka "to coś". Kremowa konsystencja umożliwia delikatne pomalowanie oka, ale utrudnia temperowanie, przez co kredka się łamie :(  
Kredki są wydajne i trwałe. Z bazą wytrzymują ok. 9 godzin, bez ok. 7 :) Dla mnie to ideały, choć nie stosuję ich zbyt często bo: nie maluję ust na czerwono codziennie, a na oczy wolę stosować żelowy eyeliner :)

Lubicie kredki Madame L'ambre, a może wolicie inne firmy?


4 komentarze:

  1. Chyba muszę zainwestować w końcu w czerwoną kredkę do ust - usta na czerwono również maluję rzadko, pierwszy raz tak naprawdę wypróbowałam taki makijaż na studniówkę, ale bardzo mi się spodobał. Mam nadzieję, że z kredką będzie mi łatwiej malowanie ust doprowadzić do perfekcji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja osobiście jeszcze nie spotkałamsie z tą firmą wiec nie mogę się wypowiedzieć:D ale z recenzji wydaje się być ciekawie!

    OdpowiedzUsuń
  3. prawie nie używam kredek
    góra raz na 2-3 miesiące ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz :*

Copyright © 2014 Miss-cosmo15 , Blogger