Hej :) Dzisiaj post o nowościach z lumpka(znowu, tak, jestem uzależniona i nic na to nie poradzę) + recenzja maski, której aktualnie używam :)
Kuracja do włosów słabych i wypadających z 40 aktywnymi składnikami BingoSpa
Maskę można kupić <tu> w cenie 16zł za 500g.
Opinia Producenta:
Kuracja zawiera roślinny kompleks ponad 40 aktywnych składników, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania komórek włosa i skóry głowy.
Dzięki nim kuracja BingoSpa do włosów:
- wzmacnia cebulki włosów,
- zapobiega wypadaniu włosów, działa ochronnie, głęboko oczyszcza skórę głowy,
- działa przeciwtrądzikowo i przeciwłupieżowo,
- reguluje nawilżenie,
- reguluje wydzielanie sebum,
- likwiduje podrażnienia skóry,
- neutralizuje wolne rodniki,
- poprawia ukrwienie skóry głowy,
- chroni naturalny odcień włosów.
Moja Opinia:
Opakowanie:
Maksa jest w dużym, ale niezbyt praktycznym opakowaniu. Wszystko się wylewa, brudzi, nie można dozować odpowiedniej dawki. Dlaczego? Bo trzeba na włosy nałożyć 3/4 nakrętki, i jak już to tam wleję, to wszystko mi się brudzi. Ni wiem, dla mnie to bardzo niepraktyczne = opakowanie bardzo toporne i nie podoba mi się szata graficzna.
Zapach:
W miarę przyjemny, taki ziołowo-kwiatowy. Nie drażni nosa, ale nie pachnie wybitnie, w każdym razie nie jak Chanel :D
Konsystencja:
Bardzo wodnista, ale świetnie się nakłada i dobrze się wmasowuje ja we włosy.
Działanie:
Na początku byłam bardzo sceptycznie nastawiona do tej maski , myślałam, że jak coś ma tyle składników,to nie może być wybitnie dobra. Nakładałam ją co drugi dzień, bo mimo zapewnień Producenta, że nie obciąża włosów, wolałam nie ryzykować. Maska faktycznie działa na włosy, bo zauważyłam mniejsze wypadanie, tzn włosy nadal wypadają, ale nie w taki zastraszającym tempie. Włosy zostały bardziej nawilżone i nabłyszczone. Może nie wyglądają idealnie, ale widoczna jest ich poprawa. Lepiej mi je rozczesywać, nie puszą się na potęgę. Maska nie przetłuściła moich włosów, nie podrażniła skóry głowy. Włosy są takie miękkie po niej, az miło się dotyka.
Wydajność:
Taka sobie, ze względu na rzadką konsystencję.
Zakupy lumpkowe :D
1. Sweterek w kolorze kawy z mlekiem, BikBok, 4zł
2. Sukienka granatowa w kwiaty, Bikbok, 4zł
3. Biała koszula, z rozcięciem z tyłu, Cubus, 4zł
4. Beżowa bluzka z baskinką, Only, 4zł
5. Brudnoróżowa tunika,H&M, 4,50zł
6. Koronkowa, amarantowa bluzka, Outfiters, 2zł
Wow, świetne rzeczy. Muszę spróbować tej maski na moje siano ;)
OdpowiedzUsuńforevver-beautiful.blogspot.com
sweterek i sukienka bardzo fajne:)
OdpowiedzUsuńświetne te ciuszki :)) w kilku się zakochałam xd
OdpowiedzUsuńBlog - klik! :)
Sweterek i koszula Ci się udały ! :)
OdpowiedzUsuńSuper rzeczy,sweterek bardzo mi się podoba :) TO mój ulubiony kolor
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
biszkopcik86.blogspot.com
Świetne rzeczy, sweterek najlepszy ;)
OdpowiedzUsuńładna sukienka i amarantowa bluzka
OdpowiedzUsuńBluzeczki i sweterek ekstra!:) Ciekawe jak sprawdzi się maska po dłuższym użytkowaniu.
OdpowiedzUsuńMaska jakaś taka dziwna.. za to ładne rzeczy kupiłaś w SH : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com
Mam podobną sukienkę w kwiaty w sam raz na wiosnę ;))
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie ;)
Jejku ale masz rękę do tych lumpeksów... Też bym tak chciała ! ;)
OdpowiedzUsuńangie-passion.blogspot.com
Świetne łupy, u mnie też pojawił się taki post!
OdpowiedzUsuńbardzo lubie posty z recenzjami :)
OdpowiedzUsuńjesli masz ochote na wspolna obserwacje daj znac ,jakbym mogla rowniez prosic o jakis klik w dressale whishliste bardzo bym prosila ,pozniej zrobie wpis promujacy blogi osob ktore mi pomogly ,wystarczy napisac w komentarzu ,pozdrawiam
http://zielonoma.blogspot.it/