Moje ulubione cienie do oczu :)

Dzisiaj, po kilkudniowej przerwie wracam z moimi ulubionym cieniami :P Będzie ich trochę, dlatego że lubię malować oczka :)

Każde nie zrecenzowanie krótko opiszę :)

Tutaj prezentuję wszystkich moich ulubieńców :)

5-tka cieni Magic Visage

Jedne z moich ulubionych cieni do smokey eyes. Są genialne, mają doskonałą pigmentację, drobinki nie migrują. Poza tym nie ścierają się szybko i są bardzo tanie. Ich największą wadą jest mała i słaba dostępność. A szkoda!

 Cień niebieski Magic Visage

Piękny odcień błękitu. Super pigmentacja i kolor. Trochę gorzej z trwałością. Na bazie wytrzymuje 4 godziny a bez to nawet wolę nie pisać. Mimo to uwiódł mnie mocnym odcieniem i uroczym serduszkiem :)

 Cień Virtual

 Lubię go szczególnie za piękny blask i brak nachalnych drobinek. Na powiece jest bardzo ładny, delikatny. Idealna baza pod ciemne cienie. Jest wydajny i długo utrzymuje się napowiece. Niemal idealny, prócz tego że ma badziewne opakowanie.

Essence, Fruity

 Bardzo ciekawa forma cienia, w formie musu, pianki :) Daje piękna opalizującą poświatę, która ładnie podkreśla oko. Z trwałością nie jest źle a pudełeczko do kitu,. Jak kosmetyku będzie mniej to nie wcisnę tam mojego palucha :) I jest dość drogi, prawie 10 zł.

Pupa Luminys

I oczywiście cień PUPA! Piękny, śliczny i wydajny. Ale brokat strasznie migruje i ściera się z powiek  No i koszmarnie drogi! Ale ten efekt po nałożeniu na kąciki-bezcenny :)

Te cienie już zrecenzowałam, możecie je znaleźć na moim blogu w poprzednich postach :)

Miałyście któryś cień? Jakie są Wasze ulubione cienie?