Postanowiłam Wam pokazać moje dwie kolekcje kosmetyków z dwóch wielkich, kosmetycznych koncernów czyli Avon'u i Yves Rocher. Marki są znane nie od dziś prawie na całym świecie. Ja miałam swoisty szał a Avon, prawie z każdego katalogu musiałam "coś" zamówić. Ale gdy zaczęłam z tego korzystać okazało się że większość to buble. Yves Rocher to ulubiona marka mojej mamy, więc chcąc nie chcąc czasem sobie coś kupię jak pójdę tam z mamą :) Parę rzeczy się zebrało i postanowiłam że napiszę to i owo :)
AVON
Z kolorówki Avonu do gustu przypadł mi najbardziej puder, bo róż jest bardzo, bardzo ciemny. Nawet odrobina sprawia że moje policzki są niemal bordowe.I ma te okropne błyszczące drobinki. ale ma jedną zaletę - jest trwały jak cholera :P
Magiczna różdżka byłaby okej gdyby szminka się nie złamała i kredka była miększa Błyszczyk jest okej, ma fajny naturalny kolorek. Krem nawilżający planet spa ma piękny zapach i świetnie nawilża, robiłam już kiedyś jego recenzję :)
Na co dzien używam extra mgiełki, tej niebieksiem. Ma piękny zapach, ale nie zdardzam nic więcej bo na dniach będzie jej recenzja :D Z balsamem na opóninie wzrostu włosków się nie polubiłam. Zbyt gęty i zbyt pachnący. Z rozświetlającym balsamem też jestem na bakier, bo śmierdzi ogórkami. Maseczka jest w porzadku, kocham jej smakowity zapach letnich truskawek :) Jeżeli oczekujecie doskonałego zapachu i nawilżenia to macie przed soba ideał :P
Peeling morelowy oceniałam już wcześniej. Możecie poszukać w moich postach wcześniejszych. Szminkę chyba tez. Ale w skrócie napisze że to fajne, warte swojej ceny produkty. I co najważniejsze wydajne! Woda toaletowa pachnie moja ulubionym owocem czyli kokosem. Recenzja na dniach Lakiery są okej, tylko szybciutko odpryskują i kosztują trochę za dużo w porównaniu do ilości. Z tyłu stoją płyny do demakijażu Na razie korzystam z większego, który jest zwykłą wodą co jak się do oka dostanie to piecze jak diabli i nie wiem czy dalej ścierać make up czy myc oko zwykłą wodą. Co do małego opakowania, jeszcze go nie zaczęłam :)
Miałyście coś z tego kiedyś? Polecacie a może nie znosicie?
P.S Nawiązałam współpracę z Wizaż24.pl :) Niedługo recenzje :)
Z YR lubię wody Plearsis Nature :)
OdpowiedzUsuńTo może ucieszy Cię moja recenzja wody kokosowej :)
Usuńprodukty planet spa są mega fajne z avonu :))
OdpowiedzUsuńPlanet Spa też lubię :)
OdpowiedzUsuńJa mam kilku ulubieńców z Avonu, generalnie nie natknęłam się jeszcze na jakiegoś totalnego bubla. Może kwestia dobrego wyboru. Z YR lubię przede wszystkich zapachy owocowe, niestety najczęściej te, które mnie się podobają są limitowane :( Kiedyś mieli fantastyczne zielone jabłuszko, już go niestety nie ma :(
OdpowiedzUsuńHmmm, też uwielbiam kokos ;) myślałam o zakupieniu tej wody, kusi mnie niesamowicie, ale z drugiej strony myślę o Wish Chopard... I chyba jednak na nie padnie ;) Lubię mocne, ciemne zapachy. Wszyscy naokoło trąbią o Angel'u. Ale także o Wish właśnie i muszę je w końcu dopaść ;)
OdpowiedzUsuńMam malinową płukankę do włosów YR. Obłędnie pachnie. Gratuluję współpracy.
OdpowiedzUsuń