Wczoraj byłam na zakupach w Rossmannie i nowo otwartej Hebe. Nie kupiłam zbyt wiele a i tak wydałam 26zł! Byłam też w jednym SH, przymierzałam cudny sweterek z jelonkiem, ale okazał się trochę przy duży. Wzięłabym go ale kosztował ponad dychę i stwierdziłam że za taką cenę mogę kupić coś lepszego...
W Rossmannie zakupiłam wodę brzozową, która podobno jest rozchwytywana. U mnie chyba po raz pierwszy stała, albo może była kupowana zanim ja zdążyłam dojść do Rossmanna :D Tak więc wzięłam ją ze względów czysto zużyciowych, skończyły mi się wszelkie odżywki a Radical już mi się znudził
Drugim kosmetykiem został żel 5w1 z nowej "kolekcji" Synergen. Uwiódł mnie piękny tropikalny zapach i kremowa konsystencja. Dzisiaj rano go wypróbowałam, i stwierdziłam że nie jest taki zły, prócz tego że niby ten "peeling" ma ścierać naskórek ,a tak na serio nic nie robi. Trudno, mam jakiś peeling z YR to się nim posłużę :)
Obie rzeczy kosztowały mnie z 11zł.
W Hebe na początku zaintrygował mnie pędzelek do eyelinera z Essence ale w końcu wygrzebałam paletkę korektorów z Catrice i stwierdziłam że bez niej nie wyjdę :P Jest fantastyczna! Ma aż 3 odcienie beżu, jeden różowy i zielony. Pięknie zamaskował mi dzisiaj cenieni pod oczami i krostki. Utrzymał się 6 godzin(!). Ale na razie to nie jest odpowiedzi czas do pełnej recenzji, musi poczekać przynajmniej tydzień :) Paletka kosztowała 14,99zł
Miałyście coś z tych rzeczy? Jesteście ich zwolenniczkami czy przeciwnie?
Ciekawa jestem wody brzozowej, napisz co o niej sądzisz jak ją przetestujesz!:)
OdpowiedzUsuńJasne :D
UsuńRównież jestem ciekawa :)
UsuńPaletka korektorow mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńteż chętnie bym przeczytała recenzję tej paletki:)
Usuń