Hej, dzisiaj kolejny post z serii "Jak zmienić styl". Mam niesamowitą wenę twórczą! Chyba napiszę dziś 10 notek na zaś :)) Po południu dostaniecie porcję outfitów i recenzję ;) Jutro post zakupowo-lumpeksowo-kosmetyczny :) Mam nadzieję że przeczytacie i skomentujecie.
Zapraszam do czytania kolejnej części :)
Basicowe dodatki
Mam nadzieję że pamiętacie wczorajszy post i listę kolorów basic :) Dzisiaj napisze o niezbędnych akcesoriach, które uzupełnią Wasze szafy :) Nie jest ich dużo, ale jak pisałam wczoraj muszą być najlepszej jakości!
1. Torebka skórzana w którymś kolorze basic(najlepiej beżowy albo czarny)- polecam torebki Parfois albo eTorebka(bardzo popularne swojego czasu). Nie są bardzo drogie, a maja klasę i dobra jakość :) Torebka powinna mieć dwie rączki: dłuższe i krótsze, bo tak najwygodniej wg mnie. Nie ma się co oszukiwać torebka to najważniejszy dodatkiem oprócz ubrań, powinna być dopasowana do reszty stroju i mieć klasę sama w sobie. Jeżeli wygląda tandetnie albo jest podróbą, nie bierzcie jej, bo to najgorszy obciach. Najlepiej sprawić sobie kilka torebek, np. jedna mała, dwie większe "na co dzień" i jedną, wyjściową :)
2. Sznur pereł- klasyka wśród wszelkich naszyjników. Niby sznur pereł podarowany przez kogoś wróży nieszczęście, ale któż by się przejmował? :) Perły nie musza być naturalne, możemy sprawić sobie choćby takie z sieciówki. W połączeniu z różnymi zestawami ubrań, perły nadadzą im wysmakowanej elegancji. Poza tym perły nigdy nie wychodzą z mody.
P.s Jeżeli uważasz że perły są zbyt eleganckie jak na Twój styl, wybierz bransoletkę ze sztucznymi perłami. Będzie równie fajna, ale za to mniej elegancka :)
3. Kopertówka- niby torebka, ale bardziej elegancka i niewygodna(!). Ale i tak przyda się na przyjęcia albo imprezy. Powinna mieścić telefon i portfel, ewentualnie jakiś kosmetyk :) Fajne kopertówki można dostać w Claire's albo w H&M'ie. Wybierzmy oczywiście taką w stonowanych kolorach, bez żadnych tandetnych cekinów, ale jeżeli już na takowe się uprzemy, to sprawdźmy chociaż czy ozdoby dobrze się trzymają i nie odpadną po jednej imprezie :)
4. Duży pierścionek- Czyli tzw. pierścionek koktajlowy. Duży, okazały zrobi ze zwykłej stylizacji, kreację na miarę najlepszych stylistów :) Polecam te z sieciówek albo, jeżeli chcemy wydać więcej od jubilera. Tylko pamiętajcie, żeby pierścionek nie spadał nam z palców albo nie był za duży. Wtedy czar pryska jak bańka mydlana.
5. Kolczyki-wkrętki diamenciki- cóż taka ozdoba pasuje każdej kobiecie i jest bardzo stylowa. Diamenty nie musza być prawdziwe, ale nie powinny wyglądać bazarowo. Takie kolczyki pasują dosłownie do wszystkiego i możemy kupić je wszędzie. Najlepsza ofertą takich kolczyków może pochwalić się Bijiou Brigitte. Nie są bardzo tanie, ale wytrzymałe :)
6. Szal- Dzięki niemu zawsze będzie nam ciepło w szyję :) Najlepiej żeby był w neutralnym kolorze, pasującym nam do większości ubrań :) Szale zwykle są dość tanie, ale ten "bazowy" powinien być lepszej jakości i być droższy(chyba że w wyhaczycie swój ideał za grosze w SH). Jeżeli chcesz, kup kilka dobrych szali we wszystkich basicowych kolorach.
7. Złota, elegancka bransoletka- może być a'la charms, ale najlepsza będzie metalowym kółkiem,. U jubilera mamy duży wybór, aczkolwiek nie wybierajmy się w tym przypadku do sieciówek. W tych sklepach bransoletki w kolorze złota wyglądają bardzo tandetnie, ale chyba nie o to nam chodzi, prawda? Regularnie czyść bransoletki ze złota, żeby zawsze pięknie lśniły :)
8. Wsuwki i gumki- najprostsze "przyrządy" do zrobienia fryzury. Na bazarze zestaw 10 wsuwek kosztuje ok. 2zł, także zaopatrzmy się w przynajmniej 4 opakowania(wsuwki uwielbiają się gubić!). Za 1 gumkę zapłacimy ok. 30gr, więc zaopatrzmy się w ok. 30 sztuk :)
To jest lista must have, ułożona przez mnie :)
Dołożyłybyście coś? A może Wam pasuje?
Zwykły, pastelowo różowy sweterek z H&M. Za 1zł
Tutaj nie widać koloru, ale bluzka jest burgundowa. Na dodatek jest z super materiału, welwetu albo aksamitu nie pamiętam nazwy :)). No name za 4zł :)
Szaro brązowe spodnie troszeczkę luźniejsze od rurek, ale mimo to fajnie leżą, marki Papaya. Za 4zł.
Tregginsy nieznanej marki, ale bardzo fajne i grube. Przydadzą się na większe mrozy :) Za 13zł.
I mój dzisiejszy hit, marynarka dresowa szara z F&F. Kosztowała mnie aż 35zł ale warto było, bo leży idealnie :)
