sobota, 8 grudnia 2012

Bubel o pięknym zapachu :)

Hej :) Ale się biało i mroźnie zrobiło! Wstaje dziś rano, a tu -7 stopni! Brr, dobrze że na razie się nigdzie nie wybieram. Dopiero popołudniu będę robić projekt na polski z moimi przyjaciółkami. Szybko napiszę jakieś dwa posty i idę się uczyć bo mam full roboty i muszę jeszcze poprawić dwa sprawdziany z fizy, bo mam zagrożenie :(  Nie znoszę tego przedmiotu, ale trudno zepnę tyłek i poprawię oba testy na co najmniej 2- :P
Życzcie mi szczęścia!

Dzisiaj pora na recenzję szamponu, który dostałam od firmy wizaż24.pl. Bardzo dziękuję za zaufanie :)
Choć szampon pochodzi ze współpracy, będę oceniać rzetelnie :)
Marka: Garnier
Nazwa: Szampon do włosów zniszczonych
Cena: ok. 12 zł
Dostępność: W sklepie wizaż24, w marketach, drogeriach, itd. Wszędzie!
Ilość: 250ml
Opakowanie: Zielone z czytelnymi napisami. Fajne "otwarcie", nigdy nie wylało mi się za dużo :)
Zapach: Delikatny, taki kwiatowo-owocowy. Nie zostaje długo na włosach, ale zdecydowanie umila ich mycie :)
Skład:
Konsystencja: Lejąca się, ale dobrze się nakłada.
Kolor: Żółto-perłowy
Działanie: Szampon nie nawilżył, ani nie zreperował moich nieco zniszczonych włosów. Jedyne co robił to prawidłowo mył włosy(czytaj:dobrze zmywał brud i sebum) i po umyciu nim, włosy stawały się bardziej lekkie niż zwykle. Szkoda że były takie leciutkie tylko na jeden, góra dwa dni. Potem głowa niemiłosiernie się przetłuszczała. I strasznie plącze włosy! Nawet jak używałam odżywki, to i tak plątał je jak nie wiem :( 
Wydajność: Bardzo wydajny!
Podsumowanie: Idealnie myje włosy, ale efekty mierne.
Ocena ogólna: 5/10


A wy miałyście go kiedyś? Jakie szampony lubicie i polecacie?


13 komentarzy:

  1. Ja juz lata temu przestalam stosowac szampony Fructis bo powodowaly u mnie lupiez.:-/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też od lat nie stosowałam Fructis, u mnie sprawdzl sie kiepsko niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim ulubionym szamponem jest ten z Schauama (czerwony). Fruktisy strasznie mnie pieką w oczy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam go już i nie zawiódł mnie jeszcze :)
    zapraszam do mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapach Fructisów zawsze uwielbiałam, ale nie robiły cudów z moimi włosami, więc nie wracałam do nich.

    brightlikesun.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. lubię szampony z garniera a tego jeszcze nie mialam okazji wyprobować:)

    OdpowiedzUsuń
  7. szampony z Garniera cudnie pachną, ale nie mogę ich używać :/ włosy po nich mi się szybko przetłuszczają no i pojawiał się łupież...

    OdpowiedzUsuń
  8. Od dawna nie używam szamponów z garniera . strasznie mnie po nich swędzi głowa ...kiedyś używałam ich namiętnie ale później zaczęły mi szkodzić

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny post i fajne recenzje :)

    pozdrawiam:)
    hypnotizingfashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Tego akurat nie miałam, ale długo używałam któregoś szamponu garnier frustis (już nie pamiętam jaki to był) i byłam z niego zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  11. ja tam lubie Fructisa ale spektakularnych efektów nie widze.

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie przez garniera włosy wyglądały jak siano i miałam przez niego łupież. Wcześniej użwywałam timotei, a teraz używam szampon ziaji i jak na razie jest ok. :)

    OdpowiedzUsuń

  13. zapach ma świetny ale u mnie też się nie sprawdził ;(

    dzięki za komentarz i obserwuje ;***

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz :*

Copyright © 2014 Miss-cosmo15 , Blogger