Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lirene. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lirene. Pokaż wszystkie posty

piątek, 5 stycznia 2018

Balsam brązujący pod prysznic Lirene - recenzja

Balsam brązujący pod prysznic Lirene - recenzja
Hej kochane :* Mam dzisiaj dla Was recenzję brązującego balsamu pod prysznic firmy Lirene. Kupiłam go na promocji w Rossmannie z ciekawości, czy taki produkt faktycznie będzie działał. Lubię wszelkie bronzery, balsamy brązujące, samoopalacze i inne kosmetyki, dzięki którym moja bladość jest choć trochę niwelowana. Zapraszam na recenzję :)


Lirene -  Balsam brązujący pod prysznic




Moja opinia:

Balsam jest w plastikowej, miękkiej tubce z otwarciem typu klik. Ma gęstą, kleistą konsystencję, ale dobrze rozprowadza się na ciele. Zapach miał ładny, nie śmierdział chemią jak większość samoopalaczy. Nakładałam go po 5 dni z rzędu, robiłam tydzień przerwy i znowu. Dał radę na 3 takie tury. Wsmarowywałam go po myciu,czekałam ok. 5 minut i zmywałam ciepłą wodą. Po ok. 3 zastosowaniu było widać opaleniznę, bardzo delikatną, ale przynajmniej bez smug i zabrudzeń. Schodzi mniej więcej do tygodnia. Skóra po balsamie jest nawilżona, gładka i nie trzeba dodatkowo smarować jej zwykłym balsamem. Skóra jest lekko opalona, "muśnięta słońcem". Dodam, że jestem bardzo blada, więc być może ten balsam tak na mnie działa. Wad w sumie nie zauważyłam, ale mógłby być ciut wydajniejszy. 


środa, 18 lipca 2012

Recenzja nigdy nie kończącego się kremu Under Twenty

Recenzja nigdy nie kończącego się kremu Under Twenty
Mam nadzieje że dzisiaj będzie ładna pogoda, bo od kilku dni pada deszcz albo jest pochmurno. Szkoda wakacji na taką pogodę! Na szczęście od połowy do końca sierpnia ma być  pięknie i upalnie, a ja akurat wtedy jadę nad morze(za 33 dni!) i mam nadzieję że się opalę!
Na dzisiaj zaplanowałam recenzję kremu do twarzy który jest ze mną już od roku. Zapraszam!

Krem do twarzy Under Twenty "Anti Acne" Krem nawilżająco matujący


Opis od producenta

"Krem nawilżająco - matujący dzięki innowacyjnej kompozycji substancji nawilżająco-matujących (wyciąg z alg i D-pantenol) i substancji działających przeciwtrądzikowo, długotrwale nawilża, matuje bez zatykania porów i reguluje natłuszczanie skóry"

Moja opinia:

Opakowanie: Krem jest w plastikowej, elastycznej tubce, z której łatwo wycisnąć kosmetyk. Otwarcie jest dobre, jednak czasami za dużo mi się z niego wylewało. Napisy na tubce i kartoniku są przejrzyste, kolor tez jest bardzo ładny. Wzgląd graficzny na plus!
Konsystencja: Ma dosyć lekką konsystencję, która bardzo łatwo rozprowadza się po twarzy. Na pierwszy rzut oka zbyt rzadki, ale to tylko pozory :)
Działanie: I tu zaczynają się schody, bo niby ma matować, ale tak naprawdę natłuszcza(!) cerę, która jeszcze gorzej się świeci. Nawilżanie ma dobre, lekko schłodzony przynosi ulgę po męczącej nocy albo dniu. Kompletnie nie daje się pod makijaż, ponieważ jak już mówiłam jest "tłusty". Uważam że nadaje się głównie na noc.  Wbrew zapewnieniu producenta wcale nie zwalczał moich krostek ani ich nie leczył. 
Wydajność: Najlepsza wydajność jaka kiedykolwiek spotkała! Używam go od roku i dopiero dzisiaj się skończył!
Zapach: Delikatny, ledwo wyczuwalny 
Dostępność i Cena: Krem można spotkać w prawie każdej drogerii. Kosztuje około 13 zł za 75ml. 
Podsumowanie: Dobre dla osób nie malujących się i ze skórą suchą, nie potrzebującą matowania.
Ocena: 6/10
Copyright © 2014 Miss-cosmo15 , Blogger