Pokazywanie postów oznaczonych etykietą puder. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą puder. Pokaż wszystkie posty

piątek, 12 stycznia 2018

Prebiotyczny puder do kąpieli Dziki Ryż oraz Kozie Mleko Initiale - kąpielowe umilacze :)

Prebiotyczny puder do kąpieli Dziki Ryż oraz Kozie Mleko Initiale - kąpielowe umilacze :)
Hej kochane :* Mam dzisiaj dla Was recenzję pudrów prebiotycznych od firmy Initiale. Pudry są oczywiście do kąpieli. Jeżeli chodzi o mnie, to uwielbiam brać kąpiele, szczególnie po stresującym dniu i bardzo lubię wszelkie dodatkowe umilacze. Puder dostałam do testów niedawno, a już zdążyłam go zużyć w całości :) Zapraszam na recenzję :)

Prebiotyczny puder do kąpieli Dziki Ryż oraz Kozie Mleko Initiale


Moja Opinia:

Puder dostajemy w białych saszetkach, konkretnie jednej na jedno opakowanie. Jedna taka saszetka starcza na trzy kąpiele, więc razem miałam ich 6! :) Wsypywałam zawsze na samym początku wlewania wody. Woda barwiła się na jasno, czuć było delikatny zapach. Nie zauważyłam żadnego  złagodzenia podrażnień ale za to poczułam delikatne nawilżenie skóry, która była bardziej miękka niż po standardowej kąpieli i nie potrzebowała takiej ilości balsamu jak zawsze. Kąpiel w pudrach była bardzo relaksująca, zrobiłam sobie taką przed imprezą sylwestrową i byłam mocno wypoczęta :) Nie podrażniły mnie ani nie uczuliły. Jak dla mnie fajne dodatki do kąpieli i na pewno się na nie skuszę w przyszłości :)





środa, 16 listopada 2016

Klasyk w mojej kosmetyczce: puder "Stay Matte" od Rimmela

Klasyk w mojej kosmetyczce: puder "Stay Matte" od Rimmela
Hej kochane :) Dzisiaj mam dla Was recenzję kultowego już pudru do twarzy jakim jest Stay Matte od Rimmela. Jeżeli go nie miałyście, to z pewnością o nim słyszałyście. Używam go już od ponad roku i wiem, że nie zamienię go na żaden inny puder. 

Puder "Stay Matte" Rimmel


Moja Opinia:
Puder jest oczywiście w kompakcie, pudełko niestety nie jest zbyt trwałe, wieczko ukruszyło mi się na samym początku użytkowania. Jeżeli chodzi o napisy, to przetrwały okrągły rok i się nie wytarły :)
Kosmetyk jest na tyle miękki, że łatwo nabiera się go na pędzel. Pachnie jak typowy "puder", niczym się nie wyróżnia. Mam odcień transparentny, który zlewa się z moją jasną skórą i nie robi się pomarańczowy w trakcie "noszenia". Używam go razem z podkładem Affinitone Maybelline i absolutnie nigdy nie zważył mi się na twarzy. Nie wysusza suchych policzków i ładnie matuje nosek, który często mi się świeci. Podoba mi się to, jak współgra z podkładem i przedłuża jego trwałość. Pudru nie poprawiam cały dzień, po 8-9 godzinach zaczyna się ścierać. Dodam, że nie mam dużego problemu ze świecącą buzią, jedynie nos mi się delikatnie świeci. Puder jest bardzo wydajny, to co widzicie na zdjęciach to roczny ubytek( a używam go niemal codziennie). Nie uczulił mnie ani nie podrażnił. Jak dla mnie świetny, bo jest też niedrogi i dostępny w każdym Rossmannie. Na pewno kupię ponownie. 




wtorek, 28 czerwca 2016

Mineralny niezbędnik letni: Puder rozświetlający "Silk Glow Medium" od Earthnicity

Mineralny niezbędnik letni: Puder rozświetlający "Silk Glow Medium" od Earthnicity


Podkład mineralny Earthnicity Silk Glow Medium 


Moja Opinia:
Puder jaki otrzymałam  w zestawie startowym, jest pudrem rozświetlającym/ rozświetlaczem. 
Faktycznie, po nałożeniu, nasza buzia delikatnie się błyszczy. Jest to fajny, zdrowy blask,bez żadnych nachalnych brokatów migrujących potem po całej twarzy. Jeżeli chodzi o opakowanie, to jest tak jak w przypadku innych kosmetyków z tej firmy: solidne, wytrzymałe i praktyczne. Puder jest leciutki, fajnie się go nakłada dużym pędzlem.Rozświetlenie naturalne, dla ciut ciemniejszej skóry. Idealny do opalonej! Myślę, że to fajny gadżet na wakacje, kiedy chcemy wyglądać pięknie, bez dużego wysiłku. Kilka pociągnięć pędzlem i nasza twarz wygląda pięknie, bez nakładanie dużej ilości tapety. Puder jest o tyle fajny, że nie podrażnia, ani nie uczulił mojej twarzy. Ciekawy, naturalny skład działa na jego korzyść. Można go używać jako cienia do oczu, znakomicie rozświetla oczko! :) 
Za puder 4,5 g zapłacimy 85zł. 





 Dziękuję firmie Earhnicity za podarowanie mi kosmetyku do testów :)
https://www.earthnicity.pl/


czwartek, 5 maja 2016

Co kupiłam na promocji -49% w Rossmannie? - HAUL :*

Co kupiłam na promocji -49% w Rossmannie? - HAUL :*
 Hej kochane :* Przepraszam za brak wczorajszego posta, ale oglądałam film i nie miałam już potem głowy do pisania. Dzisiaj przychodzę do Was z haulem Rossmannowym. Jak wiecie (i pewnie skorzystałyście) w Rossmannie trwała i trwa nadal(ale tylko na szminki i lakiery do paznokci) promocja na całą kolorówkę. Nie byłabym sobą gdybym czegoś nie kupiła :) 



Jeżeli chodzi o pierwszy tydzień promocji, czyli wszystko do twarzy to ominęłam zdecydowanie półki z bronzerami, rozświetlaczami i różami. Mam tego od groma, ale zużywanie idzie mi wyjątkowo opornie. Skusiłam się podkład Affinitone od Maybelline w kolorze 03, który będzie idealny na co dzień. Używam go już i powiem Wam, że na razie mam pozytywną opinię. Z korektorów Magic Pen Lovely. Co prawda w internecie piszą, że bardzo przeciętny, ja go lubię. Nie daje efektu maski, nie jest zbyt ciężki pod oczy, lekko rozświetla. Na wypróbowanie wzięłam puder sypki Wibo, kosztował ok. 5 zł, żal było nie brać.  


W kolejnym tygodniu przyszła pora na kosmetyki do oczu. Na pierwszy ogień poszedł eyeliner z Wibo. To mój ulubiony i najlepszy wg mnie eyeliner jaki kiedykolwiek miałam. To moje kilkunaste opakowanie i na pewno nie ostatnie. Baza pod cienie również z Wibo kosztowała jedynie 5zł, a czytałam bardzo dobre opinie o niej. Używałam jej kilka razy i na razie stwierdzam, że problem mam jedynie przy aplikacji z opakowania(jest zbyt głębokie). Rzęski pochodzą z limitowanki i to właściwie fanaberia, bo na co dzień takich nie używam, ale na jakąś specjalną okazję na pewno sobie zrobię. Ostatnią rzeczą jaka przybyła do mojej kosmetyczki, to paletka "Nude make up kit" Lovely. Czaiłam się na nią długo i powiem, że jak na cenę ok. 8 zł, to jest bardzo dobra. Cienie są idealne do pracy, szkoły, bo stonowane i niezbyt jaskrawe.  


A tu zakupy z wczoraj. Do ust kupiłam tylko balsam Nivea kokosowy. Pokończyły mi się wszystkie masełka i zachęcona dobrymi recenzjami, postanowiłam dać szansę temu z Nivea. Kosztował ok. 6zł. Do paznokci kupiłam "Peachellę" Rimmel, piękny i soczysty kolor oraz nudziaka z Lovely. Pędzel do cieni Ecotools akurat nie był na promocji -49%, ale kosztował o 5zł mniej i też go zakupiłam. Kolekcja moich pędzli jest bardzo bardzo mała, liczy zaledwie 5 sztuk. Teraz będę starała się rozszerzyć mój pędzlowy arsenał, bo nie nadążam z myciem i suszeniem :D




piątek, 20 marca 2015

"Wet&Dry" Puder Diadem :)

"Wet&Dry" Puder Diadem :)
Hej :* Od pewnego czasu moja twarz nie jest ukryta pod grubą warstwą makijażu. Używam zaledwie 4 produktów. Jednym z nich jest delikatny puder od firmy Diadem. Dostałam go do testowania w lutym i od tego czasu codziennie gości na mojej buzi. 


Puder mokry&suchy Diadem

Do kupienia <tutaj> w cenie 19,90

Opinia Producenta:
Puder prasowany Mokry & Suchy to ekskluzywny i delikatny produkt, odznaczający się wysoką jakością, który chroni, upiększa i pielęgnuje twarz, nadając jej jednocześnie aksamitny wygląd. Kosmetyk tworzy lekki film nieobciążający skóry. Polecany do każdego rodzaju cery. Produkt dostępny w dwóch odsłonach: w eleganckim czarnym opakowaniu, zawierającym specjalny schowek na gąbeczkę, która w przypadku stosowania na mokro powinna być przechowywana oddzielnie, a także w zmysłowej, wygodnej puderniczce z lusterkiem, umożliwiającej wykonanie makijażu w każdej chwili.

Moja Opinia:
Puder jest w eleganckim, czarno złotym opakowaniu. W środku to zwykły puder w kamieniu, niestety nie posiada lusterka(oj, przydałby mu się). Pudełeczko jest solidne i nie otwiera się w torebce(a często go noszę, bo czasem najdzie mnie ochota na poprawki). Puder ma lekko różowawy odcień, mimo to na buzi jest transparentny. Delikatnie matuje, ale buzia nie jest "płaska". Nakładam go dużym pędzlem do pudru, aplikuję go od razu po nałożeniu kremu BB. Puder nie roluje się, ładnie wtapia w cerę i nie tworzy maski. Jest bardzo lekki, więc nie zatuszuje niedoskonałości(i tak zasłaniem je korektorem, jak trzeba). Nie smuży, ładnie i zdrowo wygląda skóra po jego nałożeniu.  Niestety nie jest zbyt trwały, choć mam suchą skórę, to twarz wymaga poprawki po 3 godzinach :/ Na mokro go nie stosowałam, więc się nie wypowiem. 





sobota, 21 czerwca 2014

Tańszy zamiennik perełek Guerlain- Celebrity Pearl z Ingrid

Tańszy zamiennik perełek Guerlain- Celebrity Pearl z Ingrid
Hej :) Zawsze miałam ochotę na rozświetlające kuleczki od Guerlain. Jednak zwykle były poza moim zasięgiem, bo cena nie jest niska, a na pieniądzach niestety nie śpię. Gdy byłam w Sephorze przechodziłam koło nich i patrzyłam tęsknym wzrokiem. Jednak gdy znajdowałam tańsze zamienniki, okazywało się, że są albo równie drogie albo bublowe :/ 
Ostatnio nawiązałam współprace z firmą Verona i takowe kuleczki dostałam do testów. Na początku byłam sceptycznie nastawiona, bo przecież na pewno nie są takie świetne jak napisane wyżej Guerlain'y. Zaskoczyłam się pozytywnie. Zapraszam na recenzję :)


Puder brązujący i róż w perełkach Ingrid "Celebration Pearl"

 Puder można kupić w drogeriach w cenie 16zł.


Opinia Producenta:
Puder w kulkach Celebration Pearl w eleganckim gwarantuje idealne wykończenie makijażu na każdą okazję. Lekko opalizujące drobinki rozświetlają, ukrywając wszelkie niedoskonałości cery. Dzięki zawartości składników pielęgnacyjnych skóra staje się delikatna i jedwabista. Przeznaczony do każdego rodzaju cery. Dostępny w trzech odcieniach.

Moja opinia:
Puder jest w poręcznym i bardzo ładnym opakowaniu. Kuleczki nie wylatują podczas nabierania kosmetyku na pędzel. Jest ich mało, ale są bardzo wydajne. Perełki nie kruszą się, są odporne na uderzenia, a nawet jak już się pokruszą,i tak nadal dobrze się je nakłada(wtedy w postaci pyłku). 
Kosmetyk ma bardzo ładny odcienie, od jasnych brązów po delikatne róże. Posiadając dobry pędzel można idealnie wymodelować policzki i ogólnie całą twarz. Perełki sa perłowe(wow, ależ wymyśliłam), nieposiadające bezczelnych drobinek brokatu. Ładnie rozświetlają twarz. Aplikacja jest bardzo fajna, bo kosmetyk nie zostawia smug ani nie wałkuje się. Idealnie wtapia się w skórę. 
Najbardziej zaskoczyła mnie jego trwałość- wytrzymuje cały dzień, bez poprawek! To mój osobisty hit, jeżeli chodzi o kosmetyki z tego "działu". dodatkowo kosmetyk nie podrażnił skóry, nie wywołał żadnych uczuleń. Nie zamienię go już na nic innego :D 


Dziękuję firmie Verona za udostępnienie mi kosmetyku do testu :)



czwartek, 19 czerwca 2014

Różane co nieco z Veroną :)

Różane co nieco z Veroną :)
Hej :) Dzisiaj pokażę Wam recenzję pudru, który dostałam do testowania od firmy Verona :)
Wcześniej nie wiedziałam, że kosmetyki Ingrid, Vollare oraz Butterlfly są z tej samej marki, czyli z Verony
Samego pudru używam często, ponieważ nie lubię gdy moja twarz nieświeżo się świeci. Ten akurat spadł mi z nieba, gdyż ostatni mój puder się skończył, a nie miałam funduszy na nowy :)
Zapraszam na recenzję :)

Puder Ingrid Cosmetics HD Beauty Innovation 

 Puder można kupić w cenie 12,99 <tutaj>

Opinia Producenta:
Luksusowy puder INGRID HD Beauty Innovation to nowoczesna formuła z olejkiem arganowym, która intensywnie odżywia, doskonale wygładza i nawilża skórę, pozostawiając ją idealnie matową przez wiele godzin. Perfekcyjnie maskuje oznaki zmęczenia, optycznie spłyca zmarszczki, przywracając skórze zdrowy i młody wygląd. Puder o delikatnym zapachu róży, w eleganckim opakowaniu z lusterkiem przeznaczony jest do każdego rodzaju cery.


Moja Opinia:
Puder jest po pierwsze w bardzo pięknym opakowaniu, który czyni ten produkt kosmetykiem luksusowym. Eleganckie, czarne pudełeczko, uformowana z pudru róża, oraz sprytny schowek na lusterko i gąbeczkę pod pod denkiem. Wygodne i bardzo praktyczne rozwiązanie. Gama kolorów nie jest duża. Gdy na początku zobaczyłam ten odcień myślałam ,że będzie o dużo za ciemny. Na szczęście okazał się, że puder jest bardzo delikatny i transparentny. Dobrze matuje skórę i nie tworzy efektu maski. Żałuję, że jego zapach nie zostaje na dłużej na twarzy, bo różana woń jest cudnie roztaczana podczas makijażu. Jedyne zastrzeżenie mam do trwałości, puder trzeba poprawiać co 3-4 godziny, jak nie wcześniej. I nie daje się na upały, bo wałkuje się wtedy okropnie. Skóra po zastosowaniu jest aksamitna w dotyku, ale puder, wbrew zapewnień producenta, nie nawilża skóry. Uważam, że puder jest dobry, jeżeli zależy nam na szybkim zmatowaniu i mamy czas na poprawki makijażu w ciągu dnia.  

Kolor:

 Lusterko+ gąbeczka:

 Skład:

Dziękuję firmie Verona za udostępnienie mi kosmetyku do testów :)

środa, 5 lutego 2014

Moje aktualne podkłady i puder- recenzje :)

Moje aktualne podkłady i puder- recenzje :)
Hej :) Ostatnio jest zbyt zimno na outfity, toteż postanowiłam nadrobić z recenzjami kosmetyków :) Znaczy stroje dnia będą pojawiać się regularnie, ale prym będą wodzić teksty kosmetyczne. Mam nadzieję, że będziecie zadowolone! Dzisiaj pokażę Wam czym maluję twarz, będą to 3 podkłady(stosuję je naprzemiennie, nie wszystkie na raz!) i puder, który aktualnie pokochałam :)


Podkład w musie "Soft touch musse make-up" Essence


Podkład można kupić w drogeriach posiadających szafę Essence, w cenie ok 15zł za 16g.

Opinia:
Podkład wygląda pomarańczowo, ale na szczęście po rozsmarowaniu zmienia kolor na jaśniejszy. Ładnie wtapia się w skórę,ale trzeba nakładać minimalne ilości, bo inaczej będziemy mieć piękną maskę na twarzy. Podkład uwydatnia suche skórki, dlatego przed jego zastosowaniem porządne nawilżenie jest konieczne. 
Uwielbiam podkłady w musie, bo świetnie się je nakłada, a twarz po zastosowaniu jest aksamitna w dotyku. Mimo to, nie polubiliśmy się za bardzo, bo strasznie mnie zapchał w strefie T, pojawiły się nieestetyczne pryszcze, w ogóle jest strasznie nie wydajny :( Strasznie szybko znika z twarzy, trzeba go cały czas poprawiać. Pozostawia smugi, przy nieumiejętnym roztarciu. Uważam, że te 15 zł to zbyt wygórowana cena na niego. Teraz będę go męczyć w weekendy, jak będę siedzieć w domu, bo nie chce mi się go cały czas poprawiać, jak gdzieś wyjdę :(
Nie polecam:

Skład:
 /No 01, 02, 03/: Cyclomethicone, Dimethicone, Dimethicone Crosspolymer, Silica, Phenyl Trimethicone, Talc, C30-45 Alkyl Methicone, C30-45 Olefin, Tribehenin, Triethoxycaprylylsilane, Methicone, Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Isobutylparaben, May Contain: Ci 77491, Ci 77492, Ci 77499 (Iron Oxides), Ci 77891 (Titanium Dioxide).
/No 04, 05, 06, 07, 08/: Cyclopentasiloxane, Dimethicone, Dimethicone Crosspolymer, Silica, Phenyl Trimethicone, Cyclohexasiloxane, Tribehenin, C30-45 Alkyl Methicone, C30-45 Olefin, Talc, Triethoxycaprylylsilane, Methicone, Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Isobutylparaben, May Contain: Ci 77491, Ci 77492, Ci 77499 (Iron Oxides), Ci 77891 (Titanium Dioxide). 





 


 



"Fresh Face" MIYO


Podkład tylko w wybranych drogeriach, kupowałam go w Jasmin, za 10zł.

Moja Opinia:
Podkład jest bardziej kremem koloryzującym, kryje średnio, ale bardzo naturalnie. Ma świetny, jasny odcień, idealnie współgrający z moją skórą. Nie tworzy efektu maski, nawet nie znika zbyt szybko. Ma niezbyt ładny zapach i trochę zbyt rzadki. Mimo to aplikacja jest szybka i naprawdę  trzeba mocno się postarać, żeby mieć smugi. Bardzo go lubię :) Niestety mało wydajny, szybko się skończył, a na końcu jeszcze zasechł. Nie zapchał mojej twarzy, nie podkreślał skórek. Niestety już się skończył, ale nie wiem czy do niego wrócę, szukam dalej idealnego podkładu dla takich bladolicych jak ja :D







"Skin Camouflage. Royal Mat" Bell



Podkład można kupić w Hebe w cenie 12-16 zł(zależy od promocji)

Moja Opinia:
Bardzo polubiłam ten podkład za świetną konsystencję i dobrze dopasowany, jasny kolor. Dobrze się go nakłada,nie tworzy efektu maski, ma przyjemny zapach. Dobrze kryje, matuje, utrzymuje się do 7 godzin, bez pocierania twarzy :) Nie roluje się na kremach do twarzy, a przetestowałam go na przynajmniej 3 różnych. Nie mam uczucia ściągniętej twarzy, podkład przyjemnie nawilża. Działa i w mróz, i w upał. nie spływa, nie ciemnieje na twarzy. Opakowanie ma bardzo fajne, mogę jedynie trochę ponarzekać za zbyt duży otworek w tubce. Lubię go, ale bez szaleństw :)









Puder "Doll Face compact powder" MIYO



 Puder kupiłam w osiedlowej drogerii, za 11zł.

Moja opinia:
Puder jest bardzo lekki, gąbeczka dobrze go nakłada. Na twarzy nie mam maski, cera  jest tylko delikatnie zmatowiona. Ma ładny, jasny odcień, nie jest zbyt trwały, ale wystarczy odrobinkę go poprawić i jest cudnie :D Opakowanie z lusterkiem jest mega wygodne, dzięki temu oszczędzam miejsce w swojej kosmetyczce. Puder ma miły zapach i świetnie działa z podkładem z tej samej firmy. Nie jest zbyt wydajny i trochę podkreśla suche skórki. Mimo to, bardzo go lubię :)




Copyright © 2014 Miss-cosmo15 , Blogger