Hej :) Dzisiaj szykuję dla Was zakupy lumpeksowe, bardzo małe, oraz recenzję Dermoprotektoru z Galdermy(Cetaphil). Wracam do recenzji na blogu, gdyż zaczyna robić się co raz zimniej, a przecież tematyka bloga to nie tylko moda a też uroda! Więc przynajmniej 3 posty w tygodniu będą urodowe, reszta stylizacje. Będzie się to zmienić, np. w jednym tygodniu będzie 5 recenzji, a drugim 5 outfitów :)
Zapraszam :)
Dermoprotektor Cetaphil MD
Dermoprotektor
Opinia Producenta:
Moja opinia:
Opakowanie:
Tak jakie w przypadku emulsji, publikowanej wcześniej(tu link).
Krem jest ukryta w białej, nieprzezroczystej buteleczce, mimo to pod światło widać ile produktu jeszcze nam zostało. Całość opakowania jest w kolorach niebiesko-zielonych, co jest estetyczne i bardzo mi się podoba. Szata graficzna jak najbardziej na tak. Buteleczka jest zgrabna, ma dobry kształt, jest mała, ale zawiera sporo płynu. Idealna w podróż.
Zapach:
Niewyczuwalny
Kolor:
Biel
Konsystencja:
Rzadka, ale dobrze się rozsmarowuje,. Niestety bardzo długo się wchłania.
Działanie:
Krem po pierwsze uratował mnie, gdy spaliłam sobie skórę na słońcu. Szybko ją ukoił i dostarczył odpowiednią dawkę nawilżenia. Skór po nim jest miękka, elastyczna, trudniej ją "zniszczyć". Dermoprotektor stosuję też, jak mam zmiany AZS. Dobrze na nie działa i szybko pomaga je zlikwidować, oczywiście nie całkowicie, ale na jakiś czas. Nie stosuję go codziennie, bo bardzo długo się wchłania i zostawia lepki film, co bardzo mi przeszkadza. Pod makijaż absolutnie się nie nadaje, podkład roluje się na nim niemiłosiernie.
Skład:
Wydajność:
Całkiem dobra, ale bez wiwatów.
Ocena: 6/10
Dziękuję firmie Galderma za udostępnienie mi kosmetyku do recenzji. Mimo faktu, że dostałam go ze współpracy, nie wpłynęło to na ocenę produktu :)
+ lumpeksowe łupy :) Przepraszam za jakość, ale niestety trafiłam na bardzo złe światło :)
1. Sweatshirt Loveli- bardzo ciepły, super wygląda z koszulą pod spód :) Męski, ale na mnie też całkiem fajnie leży :) Za 2zł
2. Marynarka w kratę szaro-beżowa- jest wieelka, ale będę ją nosić jako oversize. Była tak śliczna i tak wygodna, że żal było nie brać. Nie zniszczona, nówka prawie, za 2zł z H&M.
3. Krótki różowy sweterek z falbanką- bardzo kobiecy i elegancki :) Idealny do mojej małej czarnej :) Z Vero Moda, za 2zł
4. Krótki czarny płaszczyk- odrobinę za mały w biuście, ale świetnie wyglądający jako ciepły żakiecik, niezniszczony, dobrze się układa, cieplutki :) Z H&M, za 2zł ( niżej fotka z internetu, trochę inny ,ale krój ten sam)
5. Krótki szary kardigan- idealny do topu i dżinsów, świetny odcień szarości, już go uwielbiam! Z H&M, za 2zł
6. Granatowa koszula flanelowa- nonejmowa, ale świetna! Wygodna, w sam raz na mnie, wszędzie się dopina, nigdzie nie wisi. Idealnie komponuje się z pierwszą bluzą. Za 4zł.
7. Koszulka polo Ralph Lauren śliwkowa- po pierwsze to jedna z moich perełek, bo to oryginał, po drugie apetyczny kolor i świetna cena- 70 groszy :)
8. Rurki czarne- właściwie to na razie są to dzwony, ale babcia przerobi je na rurki. Świetnie leżą, mają cudowny materiał :) Za 2zł, z H&M :)
9. Zwykły t-shirt- ma ciekawy napis i ładny kolor :) Marka mi nie znana :) Za 70 groszy :)