Hej kochane, dzisiaj mam dla Was recenzję perfum firmy Apar ;) Dostałam je jakiś czas temu i postanowiłam się podzielić opinia o nich.
Pierwszymi perfumami będą 50 mililitrowe o numerku F017, czyli inspiracja Cacharel Amor Amor.
Sama mam jeden z zapachów Cacharel i jest on naprawdę fajny i długotrwały, podobnego efektu oczekiwałam po zapachu od firmy Apar. Pierwsze wrażenie to konwalia pomieszana z piżmem i słodkimi owocami. Zapach ewaluował w ciągu dnia, stawał się bardziej słodki i pod koniec wyczułam mocne nuty wanilii. To kolejny z moich ulubionych zapachów, czuję, że mocno się polubiliśmy :) Perfumy aplikuję rano, w trzech różnych miejscach, wyczuwam je jeszcze ok. 23 w noc, więc trzymają się cały dzień. Buteleczka jest elegancka, pięknie wygląda na toaletce, przezroczysta z drobnymi, złotymi elementami. Zapach nie podrażnił mojej skóry ani nie wysuszył. Jak dla mnie, idealny! :)
Kolejne perfumy to 002, czyli zapach inspirowany Aqua di Gio firmy Armani. Pierwsze wrażenie nie było zbyt pozytywne, ponieważ nie jestem fanką mocnych, kwiatowych perfum. Lubię te owocowe, dziewczęce :) Zapach próbowałam jeszcze kilka razy używać, ale niestety, na mojej skórze pachnie niezbyt ładnie i zwyczajnie nie czuję się w nim dobrze. Tak samo trwały jak perfumy wyżej, opakowanie idealne do torebki, bo to mała, 20 mililitrowa perfumetka. Pachnie naprawdę dobrze, ale nie w moim stylu, także leci do mamy lub babci :)
Oprócz pojemności 20 i 50ml, na stronie Apar można kupić próbki perfum :)
Ja dostałam 4:
- F210 (Viktor&Rolf "Flowerbomb")
- F152 (Lancome "Poeme")
- F200 (Versace "Bright Crystal")
- F023 (Calvin Klein "Reveal")
Miniaturki sa idealne po to, aby przetestować zapach, sprawdzić czy będzie idealnie leżał na naszej skórze, czy jednak o nie to. do tego świetnie mieści się w torebce czy też bagażu podręcznym. Ja swoje zabieram nad morze, będę mieć wybór i dużo miejsca w kosmetyczce, dzięki ich gabarytom. Z moich próbek najbardziej trafiony jest "Flowerbomb", zawsze chciałam go przetestować i jest dla mnie idealny! :)
Cześć Kochana!
OdpowiedzUsuńJa za bardzo nie używam perfum - mam drugie w życiu, gdyż jak mi się jakieś spodobają to używam tylko tych danych :D
Miło, że masz okazję "przetestować" :D
Flowerboom - to jakiś zapach kwiatowy?
Zapraszam Cię też do mnie na bloga, do wygrania pocztóweczka z pobytu w Łodzi! :)