Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zmywacz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zmywacz. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 12 października 2014

Mini recenzje: kosmetyki dla dłoni od Superkoszyk.pl

Mini recenzje: kosmetyki dla dłoni od Superkoszyk.pl

Hej :) Dzisiaj zapraszam Was na zbiór recenzji kosmetyków z paczki od superkoszyk, które zostały mi jeszcze do zrecenzowania. W skład "fantastycznej" czwórki wchodzą: krem do rąk oraz wazelina Ziaja, mydełko i zmywacz(dwa zwyklaczki, recenzja będzie naprawdę bardzo krótka). Zapraszam:)

Zmywacz bezacetonowy z olejkiem z wiesiołka


Moja Opinia:
Zmywacz kosztuje około 2zł za 50ml. Jest w szklanej buteleczce z czerwoną zakrętką.Najzwyklejszy zmywacz, który jednak minimalnie wysusza paznokcie, ale za to porządnie zmywa. Mało wydajny, zużywa się migiem. Okropnie śmierdzi, jak każdy tego typu kosmetyk.



Attis mydełko do rąk


Mydełko jest malutkie, kosztuje około 70 groszy. Idealne na kilkudniowe wyjazdy. Spotykałam go też w różnych hotelach. 
Przyjemnie pachniało, dobrze myło. Nie wiem, co jeszcze mogłabym o nim napisać. Na pewno nie nawilżało, ale też nie wysuszało. Mało wydajne

Wazelina biała Ziaja


Moja  Opinia:
Wazelinę można kupić wszędzie w cenie ok 2-3zł. Dla mnie to przede wszystkim kosmetyk wielozadaniowy. Stosuję go do ust(na mróz, spierzchnięcia, żeby dodać blasku), na suche kolana/łokcie(gruba warstwa sprawdza się znakomicie) i na dłonie(wspaniale nawilża). Można ją stosować także na rzęsy, ale ja na nie stosuję odzywkę Bodetko Lash, o której Wam niedługo opowiem.  Nie ma koloru ani zapachu. Pudełeczko, jest małe i bardzo praktyczne słoiczek ułatwia kompletne wykorzystanie produktu :)
Jest bardzo wydajna, moje pierwsze opakowanie używałam 2 lata. 
Na jej bazie tworzę również własne pomadki i błyszczyki :) Niezastąpiona!



Krem do rąk Ziaja z ceramidami i koncentratem lipidowym

 
Krem można kupić m.in w sklepie Ziaja w cenie ok. 4zł za 100ml.

Moja Opinia:
Ma nieco straszną nazwę, prawda? :) Na szczęście w samym kremie nie ma nic strasznego. Jest ukryty w miękkiej buteleczce z ładnym ornamentem na środku. Krem jest spory, trochę za duży na moją torebkę. 
Ładnie pacnie,ale zapach nie pozostaje długo na skórze,maksymalnie pół godziny, czasem krócej. Szybko się wchłania, ale mimo nawilżenia, jest krótkodystansowcem. Po kilku godzinach ręce znowu wymagają reanimacji. Zdecydowanie wolę produkty Palmera i Pat&Rub'u, one to potrafią porządnie nawilżyć. Ziaja to zwyklaczek, na "lepsze dni" naszych dłoni, kiedy nie muszą dostać dawki nawilżenia. Ze względu na dość rzadką konsystencję i potrzebę częstego stosowania, wydajność jest kiepska. 





**Zapraszam na FP <KLIK>**
**oraz na Instagram <KLIK>**

środa, 26 września 2012

Różany zmywacz od Wibo

Różany zmywacz od Wibo
Hej, ostatnimi czasy jestem bardzo zabiegana ale mam nadzieje że nie czujecie się opuszczone :P W piątek czeka Was "Tydzień z outfitami" a jutro zakupy w SH i recenzja. Na dzisiaj też jest recenzja :D
Zaczynamy!


Wibo, marka albo kochana albo znienawidzona. Spotkałam się z tak skrajnymi recenzjami że zapragnęłam sama coś wypróbować. Skuszona promocją na pięknie pachnące i wyglądające kosmetyki z serii różanej wybrałam sobie zmywacz w płatkach(a mianowicie 2 sztuki). Kosztował 1,29 czyli praktycznie grosiki. 
Pierwsze wrażenie było bardzo miłe, ponieważ opakowanie jest okrągłe, małe, ma ładne napisy i obrazki. Jest poręczne i zmieści się nawet do kopertówki. Potem zdecydowałam się go wypróbować. Zmywacz jest w płatkach i uważam że to świetne rozwiązanie np. w podróż kiedy boimy się o to żeby nasz płynny zmywacz nie zapaskudził nam walizki. Rewelacja! Jeden płatek zmywa jedną rękę, co bardzo mnie zaskoczyło, gdyż myślałam że pewnie na 5 paznokci zużyję tyle samo wacików. Opakowanie zawiera 32 waciki, przez co starczy na zmycie 16 mani/pedi. Zapach w ogóle nie przypomina tradycyjnych płynów, jest piękny,  różany, aż ma się ochotę go wdychać :D Po zmyciu paznokci, widoczna jest na nich oleista powłoczka. Jedynym minusem jest to że była to limitowanka. A szkoda, wibo mógłby różane zmywacze jeszcze wypuścić :)




A Wy miałyście coś z Wibo? Jakie są Wasz odczucia względem firmy? A co sądzicie o zmywaczu?

piątek, 3 sierpnia 2012

Zakupy w Ives Rocher i nowa współpraca :)

Zakupy w Ives Rocher i nowa współpraca :)
Wczoraj byłam na zakupach w Warszawie. Było fantastycznie i nawet nie bardzo upalnie. Kupowałam sobie nowe okulary(mam cholernie dużą wadę i nic nie widzę bez nich). Wybrałam śliczne, niebieskie, grube oprawki, wyglądające jak ray bany :)W przyszłym tygodniu odbiór! Pokażę je Wam na blogu potem :P
Jeżeli kojarzycie książeczki rabatowe z Ives Rocher, to już wiecie czemu tak się obkupiłam w nim. Postawiłam na demakijaż i wybrałam dwa żele do zmywania twarzy i oczu w cenie jednego, płyn do demakijażu wrażliwych oczu z 30% rabatem, lakier(piękna śliwka!)z 30% zniżka i dostałam za zrealizowanie 4 kuponów wodę kokosowa za jeden grosz :) Oczywiście z pomocą mamy, która zrealizowała czwarty kupon. Na bazarku kupiłam jeszcze 2 kredki Ediit(biała i perłowo beżowa) oraz zmywacz do paznokci. 
Wczoraj doszła do mnie paczka od Sudopharmy, która zawiązała ze mną współpracę. Bardzo się ciesze, ponieważ lubię sudomax i miło mi będzie go testować :)
Zaraz obiecany post ciucholandowy, spodziewajcie się zalewu ciuszków:)



czwartek, 19 lipca 2012

Jak wykonać manikiur w domu? - poradnik

Oj, jak mi się dziś rano nie chciało pisać posta. i nie napisałam :) Ale za to teraz coś naskrobie. Mam nadzieje że będzie przydatne :) Zaczynamy!

Jak wykonać manikiur w domu?

Przydatne przedmioty

1. Zmywacz- zawsze warto mieć go w swojej kosmetyczce. Szybko usunie stary lakier albo zrobisz nim poprawki kiedy wyjedziesz za płytkę. Wybieraj te ziołowe, z witaminami koniecznie bez acetonu. Ceny są różne w zależności od marki, najczęściej spotykany zmywacz jest w formie płynnej, ale możesz kupić też go w płatkach, w gąbce albo we flamastrze. 
2. Pilnik- Wystrzegaj się metalowych, ponieważ rozdwajają płytkę. Zastąp go papierowym albo szklanym pilniczkiem. Kup sobie dwa pilniki, jeden duży trzymaj w domu, a jakiś mały, zawsze w torebce. 
3. Patyczki- Z łatwością poradzisz sobie ze skórkami odsuwając je właśnie takim patyczkiem. Wybierz albo plastikowy albo drewniany. Patyczki maja to do siebie, że nie uszkadzają płytki i skórek tak jak cążki.
4. Kosmetyk do zmiękczania skórek- skórki będą bardziej podatne na patyczek jeżeli pokryjesz je przed manikiurem takowym produktem. 
5. Baza pod lakier- może to być profesjonalna baza albo po prostu zwykła odżywka do paznokci. Nakładasz ją przed samym malowaniem emalią. Dzięki niej lakier dłużej się trzyma a płytka nie robi się żółta. 
6. Utwardzacz- po malowaniu paznokci warto przejechać je jeszcze takim specyfikiem. Lakier będzie błyszczący i trwalszy. Poza tym nie odpryśnie za szybko.
7. Odżywka do paznokci- bardzo ważny element pielęgnacji paznokci. Posiadaj przynajmniej jedną, ja osobiście polecam wszystkie Eveline. 

Manikiur Step by Step

1. Na początku nalej do miseczki z ciepłą(ale nie gorącą) oliwą z oliwek kilka kropel lawendowego olejku(zrelaksuje Cię). Jeszcze przed tym zabiegiem sporządź peeling dla dłoni, czyli zmieszaj oliwę z oliwek z cukrem w tych samych proporcjach i dodaj olejku np. migdałowego. Tą papkę włóż w miseczkę i połóż niedaleko misy z oliwą. Mocz w dłonie w miksturze przez 15 minut a potem zrób delikatny peeling. Gdy skończysz przemyj dłonie ciepłą woda i wetrzyj tłusty krem bądź oliwkę dla niemowląt.
2. Gdy kosmetyk wchłonie się całkowicie w skórę opiłuj paznokcie papierowym lub szklanym pilnikiem. Piłuj je delikatnie, zawsze wykonując ruch w jednym kierunku.
3. Potem zmiękcz skórki, a po kilku minutach odsuń je patyczkiem.
4. Wypoleruj paznokcie polerką i kroplą oliwki. Rób to ze szczególna ostrożnością, bo łatwo zetrzeć za dużo.
5. Przejedź po paznokciach papierowym ręcznikiem nasączonym zmywaczem by odtłuścić je. Waciki będą zostawiać kłaczki, więc z nich zrezygnuj. 
6. Nałóż bazę pod lakier, poczekaj aż wyschnie i pomaluj paznokcie na wybrany kolor. Najlepiej prezentują się dwie warstwy, ale pamiętaj, im więcej ich, tym mniej trwały jest manikiur. 


wtorek, 17 lipca 2012

"Jedziemy nad morze-praktyczny poradnik" - cz. 1 Co spakować nad morze do walizki?

Gdy pakuje swoja walizkę zawsze jestem nieco poirytowana. Przez miesiąc robię listy rzeczy do zabrania, ciągle coś skreślam, dopisuje nowe, chodzę kupować coraz to potrzebniejsze rzeczy, których potem nie zabieram. Najlepsze jest to że pakowanie zostawiam sobie na 2 ostatnie dni i to jest koszmar. Pytania egzystencjalne w stylu "Ta bluzka jest ładna, chyba ją wezmę. ale nie, ta pasuje mi jeszcze do spodni.Wezmę obie, albo może nie..". I siedzę na tą walizką i dumam, co by tu wziąć, co będzie potrzebne, itd. Na szczęście w tamtym roku opracowywałam(przez 2 miesiące!) optymalna listę i udało się! Z maleńkimi zgrzytami udało mi się spakować torbę w miarę dobrze. Tak więc zapraszam do przeczytania moich wywodów na temat pakowania ciuchów i kosmetyków :) a razie podam tylko kosmetyki, po południu zamieszczę ciuchy :)
P.S. To jest jedna z 7 odsłon cyklu "Jedziemy nad morze-praktyczny poradnik"
P.S.S. Piszę spis rzeczy na 10 dni!


Kosmetyki

No cóż, kosmetyki to bardzo ważna rzecz w walizce prawie każdej kobiety. Oczywiście ja też zabieram trochę bagażu kosmetycznego, ale uważam na to żeby nie było go za wiele. Przecież jadę wypoczywać a nie smarować się kremami przez cały dzień. Na początku rozpracujemy kolorówkę.

Kolorówka

1. Wodoodporna mascara - uważam że lekko posmarowane rzęsy "otwierają oko" i cała twarz ogólnie lepiej wygląda. Możemy kupić sobie kolorowy tusz, np. różowy.W końcu są wakacje i można poszaleć
2. Eyeliner- Nie wiem jak u Was, ale to mój niezbędnik. Najbardziej lubię te w żelu, szczególnie te z Essence. Wybierzmy w czarnym kolorze albo kolorowy. Oczywiście tylko wodoodporny
3. Kolorowa kredka do oczu- Dobrana pod kolor oczu  fajnie "podbije" ich kolor. Poza tym można rozetrzeć ją na powiece i uzyskać cień! Oczywiście nie może poddać się działaniom wody :)
4. Puder/podkład- ja z nich rezygnuję, ale jeżeli już musicie mieć coś z tego to polecam mineralne z filtrem. nie tworzą ciężkiej maski i pozwalają skórze oddychać.
5. Wodoodporny bronzer- Przyda się do konturowania twarzy i jako cienie do oczu. Można także skruszyć kawałek i dodać trochę balsamu do ciała. Uzyskamy wtedy krem brązujący i możemy np. nałożyć go na dekolt żeby ładnie błyszczał.
6. Rozświetlacz(w płynie albo w pudrze)- ładnie podkreśli opaleniznę.
7. Pędzel do pudru/bronzera/pęseta- przydatne narzędzia. Resztę zrobimy palcami :)
8. Korektor do twarzy- przydatny na pryszcze niespodzianki. Ponadto zmieszany z kremem Nivea i kawałkiem pokruszonego pudru bądź bronzera, służy jako baza pod kredkę.

Pielęgnacja

  1. Krem do opalania- must have, bez niego nawet nie wybierajmy się na plażę. Wybierajmy faktor zgodnie z fototypem naszej cery, żeby nie było przykrych niespodzianek. Oczywiście jeżeli mamy w zamiarze się kąpać, wybierzmy ten wodoodporny(ale po wyjściu z wody i tak musimy się posmarować ponownie) 
  2. Produkt typu 3w1- czyli maseczka, żel i peeling w jednym. To bardzo praktyczne rozwiązanie, żeby nie brać aż trzech kosmetyków.Polecam "trójkę" Garniera. 
  3. Tonik- uważam że jest niezbędny, ponieważ przywraca pH skórze. Poza tym to mój stały element pielęgnacji. Żeby było go mniej, przelewam go do małego pojemniczka.
  4. Krem do twarzy- najlepiej z faktorem. Krem do twarzy jest niezbędny do utrzymania skóry nawilżonej i jędrnej na wakacjach więc trzeba zrobić dla niego miejsce w kosmetyczce. Wybierajmy jednak kremy w tubkach, słoiczki są bardzo ciężkie.
  5. Woda termalna- bardzo przydatna, kiedy chcemy się schłodzić i nie zepsuć sobie makijażu. Poza tym fajnie nawilża. Miniaturka z pewnością wystarczy
  6. Krem po opalaniu- on umie przyjemnie chłodzić :) wieczorem może zastąpić nam balsam do ciała. Ukoi spalona skórę i porządnie ja nawilży.
  7. Balsam do ciała- może być zastąpiony przez krem po opalaniu, chociaż ja wolę mieć to i to :) Używam go także zamiast kremu do stóp i do rąk. Balsam przelewam do małej buteleczki, bo kto chce targać 2 litrową tubę?
  8. Coś do depilacji-  z tego względu ze nie depiluje się laserowo ani woskiem, biorę ze sobą 1-2 maszynki. Zamiast pianki użyję żelu pod prysznic.
  9. Żel pod prysznic- to tez must have.Chyba nie chcesz śmierdzieć, prawda? Wybierz jakąś miniaturkę, albo przelej swój żel do innego opakowania.
  10. Dezodorant- kolejny must have.Najlepiej wybierz miniaturkę, będzie lżejsza. 
  11. Chusteczki do demakijażu- wygodne, bo można zmywać nimi make up, a także myc ręce i odświeżać twarz. 
  12. Szampon do włosów- myc głowę czymś trzeba :)
  13. Odżywka do włosów- jakaś lekka odżywka, która nawilży nasze włosy po zetknięciu z morską woda i piaskiem. 
  14. Wazelina- nabłyszczy nasze usta, nawilży suche partie ciała, zdyscyplinuje brwi. Nie oceniona. 
  15. Maść cynkowa- coś na pryszcze-niespodzianki(dosyć niemiłe).Poza tym dobra na otarcia.
  16. Waciki/patyczki- bardzo potrzebne dodatki :)
  17. Krem Nivea- tak jak wazelina, wszechstronny krem. Ważny w kosmetyczce :)

Jak widzicie jest tego trochę, ale ie zaduzo. nie zabieram żadnych cieni, perfum, kremów do rąk, itd. nie rozdrabniam się po prostu. 

Ubrania

Bielizna

1. 10 par majtek- zawsze biorę tyle majtek, ile dni trwa wyjazd. Wolę wziąć więcej niż potem kupować u Chińczyków :)
2. 2 pary staników- jeden bardotka, a drugi normalny. Jeżeli chcesz to weź więcej, mi tyle starcza. 
3. 1-2 podkoszulki- w razie zimnej pogody warto mieć coś co założymy pod ubranie
4. 3 pary skarpetek- najlepiej 1 para normalnych a dwie cieniutkie- pod koniec urlopu bez żalu je wyrzucimy.
5. 2-3 stroje kąpielowe- lepiej mieć więcej w razie jakiejś awarii

"Góra" 

  1.   5-6 bluzek z krótkim rękawem- uniwersalne bluzki do wszystkiego, dlatego wolę mieć ich więcej, w razie jakiegoś poplamienia, albo coś. 
  2. 3-4 bluzki na ramiączka- na ciepłe dni, idealne!
  3. 1-2 bluzki z długim rękawem- jeżeli wolisz weź więcej, ja uważam że to optymalna ilość. 
  4. kardigan- w sam raz na chłodniejsze wieczory.Najlepiej w jakimś uniwersalnym kolorze
  5. Ciepła bluza- dobra na chłodne dni.
  6. Płaszcz przeciwdeszczowy- must have nad morze. Tam czasami ostro pada, a chyba nie jedziemy siedzieć w pensjonacie, prawda?
  7. 3 sukienki- mała biała i mała czarna, do miksowania z eleganckimi rzeczami + jedna sportowa do bluz i spodni.
  8. Tunika- na kostium plażowy albo do szortów.
  9. Marynarka- coś eleganckiego musi być!

"Dół"

  1. 1-2 pary legginsów - uwielbiam je nosić, więc i w bagażu znajdą miejsce
  2. 1 para długich spodni- nigdy nie nosiłam więcej, niż jedną parę. Jeżeli będzie mi potrzebna, najwyżej kupię :)
  3. 3 pary krótkich spodenek - trzeba opalić sobie nogi, a szorty się do tego idealnie nadadzą
  4. 2 spódnice- jedna typowo wakacyjna, druga elegancka
  5. Rajstopy- czarne, kryjące.

Buty

  1. 2 pary klapek- jedne pod prysznic, drugie na plażę. Jeżeli wolisz możesz mieć jedne do tych dwóch rzeczy.
  2. Trampki/tenisówki/buty sportowe-  na długie wędrówki w sam raz
  3. 2 pary sandałów- jedna eleganckie, drugie sportowe. 

Dodatki

  1. Kilka sztuk biżuterii- Najlepiej nie brać drogich łańcuszków, pierścionków. Warto postawić na kolorowe bransolety i długie wisiorki. 
  2. Gumki, spinki do włosów- jeżeli masz długie włosy musisz je wziąć
  3. Kapelusz/czapka/chusta/ - ogólnie coś na głowę, chyba że chcesz spędzić urlop na ostry dyżurze
  4. Ciepła chusta- jako osłona przed wiatrem
  5. Okulary przeciw słoneczne- must have na plażę. 
  6. Pasek- ładnie zbierze tunikę na biodrach, utrzyma spodnie, itd. 
  7. 2-3 torebki- jedna na plażę, jakaś mała na spacer i jedna wyjściowa
wszystkie ubrania, powinny być do siebie dobrane pod względem kolorów. Po co brać np. różowa koszulę, która do niczego nam nie pasuje. Pakując walizkę, wymyślajmy stylizacje, które możemy zestawić tymi ubraniami. Możecie je także zapisać i włożyć do walizki. 

Dzisiaj szykuje jeszcze dwa posty, więc zapraszam :)))
Copyright © 2014 Miss-cosmo15 , Blogger