Hejka, dawno mnie nie było, ale miałam kilka ważnych testów i musiałam przysiąść. Mam nadzieje że dzisiejsza biologia dobrze mi poszła i dostanę co najmniej 4+ :) Najgorsze jest jednak to że zgubił mi się kabel od aparatu, więc fot na razie nie będzie, ale obiecuję znajdę na pewno. Wczoraj dostałam małą paczuszkę od wizażanki, z którą wymieniałam się wieki temu. Dostałam Top coat pod cienie i rozświetlacz Return To Paradise. Oba z Essence. Dostałam też 1 parę sztucznych rzęs(choć miały być dwie), bez kleju. Nie jest źle, poza tym baza jest świetna, mam mega drobinki i wczoraj wytrzymała deszcz, zajęcia dodatkowe oraz mszę. Jestem pod wrażeniem. Puder jest troszkę gorszy niż myślałam. W ogóle nie błyszczy się, a ma kolor mdłego różu. Cóż, postaram się z nim przeprosić i go poużywać. Za tydzień jadę na zakupy do Douglasa w Wawce, po przecenione produkty Essence. Muszę zgarnąć choć kilka, bo mam na to nieprawdopodobną ochotę. Myślę też nad zakupem jakiegoś lakieru do pazurków. Chętnie kupiłabym O.P.I albo Essie, ale kaski brak więc pewnie zakupię jakiś nudziak albo neon z serii Safarii. Ależ się rozpisałam. Już na początku marca możecie się spodziewać wielkiego zalewu recenzji, bo do zrecenzowania będzie:
1. Żel do nóg Sally Hansen
2. Podkład Miss Sporty
3. Maseczki Ziaja
4. Maseczka LRP
5. Podkład Essence
6.Krem fiołkowy z Avonu
7. Róż w Żelu Essence
8. Puder z limitowanki Essence
9. Olejek Babydream
10.Krem pod oczy ze świetlikiem Floslek.
W lutym zainspirowana blogerkami rozpoczęłam projekt denko.., tyle że dodałam pewną modyfikację. W poczet denek zaliczam też próbki, które walają się wszędzie. Na razie idzie mi dobrze, ale mam nadzieje że na lutym się nie skończy.
Aha, oczywiście będą jeszcze recenzje zapowiedziane wcześniej w którymś tam poście :)
Teraz muszę lecieć, ale na pocieszenie wklejam jeszcze Rozświetlacz z wymianki(za zdjęcia netowe przepraszam i obiecuję poprawę)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za każdy komentarz :*