Wczoraj wróciłam znad morza, mam nadzieję że o mnie nie zapomniałyście, bo mam milion pomysłów na nowe posty! Po południu pojawią się ulubieńcy, buble i zużycia sierpnia, a potem haul zakupowy z nad morza(a wierzcie mi, kupiłam naprawdę sporo). Mam zamiar odwiedzić tez dziś jakieś lumpeksy, bo fajnych ciuchów nigdy za wiele. Wyjazd spędziłam bardzo udanie, nie licząc przygody z osą, która użądliła mnie pod okiem, bo wpadła mi do okularów. Pogoda była bardzo różna, ale opaliłam się i porządnie wykąpałam(smarowanie filtrem było obowiązkowe!). Jedzenie było pyszne, że aż chyba będę za nim tęsknic :) Na "kramikach" było dosyć drogo, ale potem stopniowo opuszczali ceny bo sezon się skończył :)
No, a już 3 do szkoły. Te wakacje tak szybko zleciały, prawda?
świetnie że jesteś !
OdpowiedzUsuńczekam na nowe posty :)