Kosmetyki pochodzą z kontynuacji współprac, jedynie olej słonecznikowy(na włosy będzie!) jest z nowej i przyszedł do mnie niespodziewanie. Ściereczki do demakijażu też są nowa współpracą, ale one nie były takie "niespodziewane" :) Zobaczcie co dostałam :)
Z Fitomedu wybrałam sobie szampon do włosów tłustych z mydlnicy oraz płyn lawendowy, bo bardzo polubiłam ten różany, i jestem ciekawa, czy ten z lawendą mu dorówna :)
I olej! Do olejowania włosów, od Zielonego Nurtu :)
Co chcecie zobaczyć na początek?
Co chcecie zobaczyć na początek?
Fitomed kocham - będziesz zadowolona! ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa lawendowego płynu do twarzy :)
OdpowiedzUsuńo ile rzeczy :)
OdpowiedzUsuńmiłego testowania :)
u fajnie Ci, sporo do testowania :)
OdpowiedzUsuńżadnego produktu nie miałam tak więc czekam na recenzje!
Zazdroszcze! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję.Są nawet moje ulubione kosmetyki Marion :)
OdpowiedzUsuńMiłego testowania :)
OdpowiedzUsuńU mnie gorąca kuracja do włosów z Marion nie sprawdziła się, więc chętnie poczytam co o niej sądzisz :)
gorąca kuracja = musze o tym poczytać :p
OdpowiedzUsuńMiłego testowania! :)
ściereczki mnie ciekawią ;)
OdpowiedzUsuń