Hej kochane :) Dzisiaj mam dla Was recenzję bazy pod cienie z Wibo, która była moim największym rozczarowaniem w tym miesiącu. Jakoś nie mam szczęścia do tych baz pod cienie :D Już chyba 3 okazała się niewypałem :(
Wibo Baza pod cienie do oczu
Opinia Producenta:
"Kremowa baza pod cienie. Delikatna w dotyku konsystencja przedłuża trwałość cieni. Wygładza i rozjaśnia skórę. Formuła zawiera wosk pszczeli i wit.E. Sprawia, że kolory są bardziej intensywne i nie rolują się w załamaniach powiek nawet po wielu godzinach. Testowany dermatologicznie."
Moja Opinia:
Baza jest w malusieńkim słoiczku, z którego nie da się normalnie wyjąć bazy. Z długimi paznokciami do masakra, a z krótkimi też ciężko cokolwiek wyjąć. Jedyne co pomagało to mały pędzelek do cieni, ale on z kolei nabierał jej za dużo. Baza musi być nałożona w minimalnej ilości, bo inaczej paskudnie się waży i roluje na powiece. Cienie są minimalnie podbite, ale niestety baza wydłuża ich trwałość o ok. 2 godziny, więc tak nie jest to rewelacyjny wynik. Baza słabo się rozciera, potem trzeba uważać, żeby nie skulkować jej cieniem. Jest dosyć twarda, więc podczas nakładania podrażnia powieki. Jak dla mnie masakra i szukam dalej ideału :)
Szkoda, że u Ciebie ten produkt się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńPróbowałaś bazy pod cienie Avon? Ja jestem z niej zadowolona :)
Łeee czyli lipa.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, na pewno jej nie kupię:)
OdpowiedzUsuńRównież nie byłam z niej zadowolona.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście nie wygląda za dobrze. Ja bardzo lubię bazy z Avonu :)
OdpowiedzUsuńhttp://sysiadelrey.blogspot.com/
nie używam cieni więc takie produkty są mi obce ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Faktycznie nieciekawie to wygląda. Ja mam długie paznokcie więc na pewno nie podobałaby mi się ta baza.
OdpowiedzUsuńmój blog :)