Hej kochane :) Dzisiaj mam dla Was recenzję płynu micelarnego z Garniera, Jest to ten słynny, różowy micel, który często widuję na blogach i jutubach :) Postanowiłam go sama wypróbować i oto, co o nim myślę.
Garnier Płyn micelarny do skóry wrażliwej
Moja Opinia:
Płyn jest w mniejszym opakowaniu, kupiłam go podczas mojej wycieczki w Londynie za około funta. Rozmiar idealny na wyjazdy :)
Opakowanie jest przezroczyste, więc widać poziom zużycia kosmetyku. Szata graficzna na plus, zamknięcie typu klik też, ponieważ mała dziurka sprawia, że kosmetyku wypływa tyle, ile chcemy.
Płyn bardzo dobrze zmywał makijaż, nie rozmazywał go po całej twarzy, tylko ładnie wszystko domywał. Radził sobie ze zwykłym podkładem, ale też tuszem/eyelinerem wodoodpornym i wszystko zmywał perfekcyjnie, chociaż z wodoopornymi szło mu bardziej opornie. Po jego użyciu skóra nie jest zaczerwieniona ani podrażniona a oczy nie pieką i nie łzawią. Jak dla mnie opis tego produktu, jako pasujący do cery wrażliwej jest trafny. Micel zostawia buzię oczyszczoną, bez tłustego filmu, gotową na dalsze etapy pielęgnacji i delikatnie nawilżoną. Zapach jest ledwo wyczuwalny. Jeżeli chodzi o wydajność, to ze względu na jego dobre działanie, jest dobra :)
Polecam :)
właśnie go koncze i bardzo lubie :)
OdpowiedzUsuń