Dziś, po kilku minutach przemyśleń postanowiłam pokazać wam co aktualnie używam do rannego makijażu. Zazwyczaj spieszę się do szkoły i nie mam czasu nakładać tonę tapety na siebie, co robi kilka moich koleżanek. Nawet nie wiecie jak paskudnie to wygląda! Przejdźmy do rzeczy.
Pierwsze co robię z twarzą, oprócz oczyszczania, tonizowania i nawilżania, to nakładanie bazy, która dostałam niedawno w paczce od pewnej Wizażanki. Baza jest matująca, ma przyjemną, żelową konsystencję i lekko się nakłada. Jest firmy AA, której wcześniej nie używałam. Po nałożeniu bazy, nakładam puder transparentny z Color Trend(Avon), ponieważ strasznie się świecę i zwykle sama baza i krem mi nie pomagają. Następnie pędzelkiem do cieni z Donegal smaruje powiekę jasnozłotym, sypkim cieniem, kupionym za zaledwie 1,50 na bazarku., Cień jest firmy Magic Visage i co najważniejsze to polski wyrób! Jest trwalszy od cieni Maybelline oraz Revlonu! Potem pędzelkiem zanurzonym w czarnym, żelowym eyelinerze z Essence pociągam skórę tuz przy górnych rzęsach. Zawijam na końcach kreski poprawiam ewentualne niedociągnięcia. Na koniec tuszuję rzęsy wodoodpornym tuszem Eveline. Ot, cała filozofia mojego makijażu. Zajmuje mi około 3-4 minut i jest bardzo lekki, naturalny. Kiedyś używałam jeszcze różu, podkładu, różnych cieni, rozświetlacza, białej kredki. Teraz zmniejszyłam to do minimum, bo przecież idzie lato i trzeba przestawić się na wersje minimum. Poza tym wolę się wyspać :) Miłego dnia życzę!!
prosty makijaż - i ja to rozumiem !
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie : kosmetyczkamaggie.blogspot.com
Mój zestaw kosmetyków jest bardzo podobny, może i sama zrobię notkę na ten temat :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Baza z AA u mnie się nie sprawdziła :/
OdpowiedzUsuń