P.S. Wczoraj nie było postu bo wyjechałam na cały dzień do babci.
Nadrobię to dziewczyny :)
Puder brazujący "New League"
Brązer prezentuje się dość elegancko, bardzo minimalistycznie. Pudełeczko jest przezroczyste w białe napisy. Szybko się rysuje. Otwarcie jest solidne i puder nam się w torebce nie wysypie (wypróbowane!).
Z tyłu mamy jak zawsze opis produktu i skład. Ja na razie nie umiem czytać składów(ale postanowiłam się nauczyć), ale zamieszczam fotkę spodu dla koleżanek-analityczek :)
Kosmetyk ma delikatny zapach jak większość produktów tego typu. Jest matowy(i za to go uwielbiam) i wytrzymuje na policzkach całkiem długo(około 5 godzin). Bardzo go lubię, ale ponownie nie kupię, ponieważ jest z limitowanki, co wiąże się z szybkim wykupowaniem i nie dostępnością. Poniżej macie fotki poszczególnych odcieni i "po ich zmieszaniu".
Podsumowanie: Produkt dobry do modelowania twarzy i oczu.
Ocena ogólna: 8/10
potem uaktualnię strony o recenzjach :)
nie skusiłam się na niego jak był dostępny w rossmanie i teraz trochę mi szkoda ;)
OdpowiedzUsuńJa się mogę tylko oblizywać przy takich postach, w swoim mieście nie miałam do niego dostępu :(
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZ Essence uwielbiam te matowe, z podziałem dla blondynek i brunetek.
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda a ja na razie używam innej marki.
OdpowiedzUsuń