sobota, 26 maja 2012

Pogotowie, zakupy oraz recenzja ostatnio kupionego kremu.

Hej. Dzis jestem ledwo żywa. Dzisiaj w nocy moja siostra miała tak duże trudności z oddychaniem że musielismy wzywac pogotowie. Na szczęście dali jej tylko jakiś lek i zbadali. Ale i tak najedliśmy się strachu i kosztowało nas to wiele nerwów. Moja siostrzyczka na szczęście czuje się już lepiej.
Dobrze skończmy ten smutny temacik i zacznijmy inny. Otóż dziś z moimi przyjaciółkami wybrałam się na dawno planowane zakupy. {Poszłyśmy oczywiście do szmateksu hehehe. Obeszłyśmy mnóstwo lumpów, ale ja kupiłam tylko jedną torebeczkę i książkę Bobbi Brown po angielsku za 3 zł. Torba ma super modny nadruk flagi brytyjskiej. Ma urwaną rączkę, ale znam się na szyciu i szybko ten defekt poprawię :P Potem wpadłam do Rossmana po lakier do włosów. Żal mówić, ale to mój pierwszy lakier w życiu! Wybrałam jakiś tani, z Isany. Mam nadzieję że będzie się dobrze sprawować.
Dziś tez obiecana recenzja. Gwiazdą dzisiejszego postu będzie......krem do ciała Verona Goat's Milk and Vanilla.Produkt wygląda następująco:
 To nawilżający krem do ciała i twarzy. Producent pisze o nim:

" Krem do twarzy i ciała zawierający proteiny mleka i ekstrakt z wanilii. Doskonale dobrane składniki aktywnie nawilżają zmęczoną skórę. Regularne stosowanie pomaga zachować młody i zdrowy wygląd"


Na początku zrecenzuję jego opakowanie. Otóż, produkt jest w plastikowym słoiczku. Na wierzchu wygląda jak tani, chiński balsam, za sprawą dość tandetnej naklejki na opakowaniu. Nie zaprzeczam wanilia na tym zdjęciu wygląda bardzo apetycznie. Wolałabym jednak bardziej profesjonalne wydanie, choćby dlatego że linia, z której balsam pochodzi to Spa Proffesional.

 Jego konsystencja jest podobna do masełek do ciała, ale trochę topornie się rozprowadza. Natomiast zapach- marzenie. Pięknie pachnie wanilią, bez jakiejkolwiek chemii. I bardzo trwale, u mnie  od 7 do 21. Cały dzień! Czy nawilża? Powiem tak, specjalnego efektu nie zauważyłam, ale nawilża przyzwoicie, bez rewelacji. do perfekcyjnej wydajności też mu troszkę daleko. Nie pozostawia filmu na skórze i błyskawicznie się  wchłania. I chwała mu za to! Do tego za 175ml kremiku płacimy około 6zł. Problem jest z dostępnością, produkty Verony możemy znaleźć w małych sklepikach albo w internecie.
Dobrze, teraz muszę mykać, obowiązki czekają. Za tydzień robię urodzinki i trzeba zaproszenia rozdać :)
Życzę miłego dnia:)
Miss


7 komentarzy:

  1. no właśnie cięzko z nimi jeśli chodzi o dostępność , ciekawe jakby się u mnie sprawował

    OdpowiedzUsuń
  2. kocham sposób, w jaki piszesz :D
    super torba, sama od dawna takiej poszukuję!

    OdpowiedzUsuń
  3. musi mieć piękny zapach ! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. U siostrzyczki to pewnie alergia? Ja tak mam o tej porze roku,że ciągle się duszę, muszę brać masę leków, a i tak niewiele pomagają:(
    Zdrówka życzę dla siostry:)
    Fajny ten kremik:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, chorujemy na alergię i lekkie zaczątki astmy :) Dziękuję i Tobie też życzę zdrowia :)

      Usuń

Dziękuje za każdy komentarz :*

Copyright © 2014 Miss-cosmo15 , Blogger