Szampony
Na początku chcę się zaopatrzec w szampon Barwy, podobno świetnie oczyszczają skórę z olejów! Są tanie i dostępne, więc czemu by nie spróbować? :)
Słyszałam też, że płyn do higieny intymnej Feceelle jest dobry do zniszczonych i kruchych włosów. Szczerze, to ta metoda wydaje mi się dziwna, ale myślę że mogę ją przetestować. Żel z Facelle znajdziemy wyłącznie w Rossmannie, z czego bardzo się cieszę bo to jedna z moich ulubionych drogerii.
Kolejnym ciekawym pomysłem na pielęgnację włosów jest zastosowanie pianki do higieny intymnej z Green Pharmacy. Podpatrzyłam ten pomysł u Anwen i wydaje mi się bardzo ciekawy, poniekąd bardzo spodobał mi się skład i dizajn opakowania. Na pewno poszukam jej w aptekach!
Kolejnym szamponowym punktem są szampony z Alterry. Na razie z Alterry używałam tylko kremu tonującego i nie przypadł mi do gustu. Mam nadzieję że z produktami włosowymi będzie lepiej! :P
Tylko który wybrać?
Odżywki
Na początku mam ochotę na odżywkę z Garniera, z awokado. Czytałam obiecujące opinie i wąchałam go w sklepie. Wydaje się bardzo fajny, na pewno jest dostępny w Rossamnnie, więc kupię :P
Mam także ochotę na odżywkę z Alterry, z granatem. Nie ma silikonów, jest naturalna, i ma iście niebiański skład! A jak przeczytałam recenzje na wizażu, to z miejsca wiedziałam że to mój kosmetyk must have. Oby tylko nie zawiódł!
Maski
Tutaj na pierwszym miejscu jest przede wszystkich maska Stapiz, Sleek Line, Czego się nie dowiedziałam o tym cudeńku! Blogerki są zgodne w tym temacie i zdecydowana większość twierdzi że jest bardzo dobra. Poza tym przekonuje mnie jej pojemności i cena. Szkoda tylko, że nią mam pojęcia gdzie by tu ją kupić :(
Z drugiej strony zaciekawił mnie balsam Mrs Potters, do włosów suchych i zniszczonych. Moje włosy nie są suche, ale za to zniszczone jak nie wiem co. Myślę, że ten kosmetyk mógłbym mi trochę pomóc. Cena nie jest wygórowana, a dostępność bardzo łatwa.
Wcierka
Jak ja bym chciała sobie kupić wcierkę z Jantara! Podobno jest to cudo nad cudami! Ciekawe czy dostanę go w swojej aptece, czy tez będę musiała zamawiać przez internet... Ale i tak myślę że jakoś ja zdobędę! :P
Co mi jeszcze brakuje? Co polecicie, a co odradzicie?
Siemię lniane! :)
OdpowiedzUsuńProdukty alterry nie majq niebianskiego skladu. Na poczatku skladu jest alkohol ktory BARDZO wysuszyl mi skore glowy i wlosy. Stapiza mozesz znalezc w drogerii hebe. U mnie sie nie sprawdzil, w dodatku ma bardzo intensywny sztuczny zapach
OdpowiedzUsuńAlterra - uwielbiam !
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc żadnego z tych produktów nie miałam, choć zasypuję swoją półkę maskami do włosów. Ale zazwyczaj biorę każdą inną, bo pytam o ich działanie w sklepie typowo fryzjerskim. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/
W Amsterdamie? Jaką Ty tam drogą leciałaś/jechałaś? :D
OdpowiedzUsuńNa tej liście masz i moje wielkie miłości (garnierowa odżywka!) i produkty, których nie cierpię (szampony z Alterry), co wydaje mi się dość interesujące :D
jantar czasem wystarczy po prostu zamówić w aptece i przywiozą razem z dostawą następnych leków góra za 2 dni :) wiem że DOZ na pewno sprzedaje. natomiast tę odżywkę z awokado osobiście odradzam, nic specjalnego ;)
OdpowiedzUsuńU mnie odżywka Alterry w ogóle się nie sprawdziła :( Bardzo lubię obecną odżywkę do włosów farbowanych ISANY :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*
Alterra-cudo <3
OdpowiedzUsuńJa do zmywania olejków używam szamponu dla dzieci :D
Jantara nie mam, bo nie mogę nigdzie dostać, ale polecam maskę wzmacniającą z łopianem od Babuszki Agafii :)
pamiętam jak szampony z barwy kosztowały niecałe 3 zł :) teraz ich cena przynajmniej u mnie w mieście jest ponad 100% wyższa
OdpowiedzUsuń