czwartek, 28 marca 2013

Hity&Buble marca- czyli theBalm, Wibo i Yves Rocher!

Hej :) W marcu przybyło mi mnóstwo kosmetyków, z jednymi się polubiłam, z niektórymi wręcz przeciwnie. Kilka kosmetyków posiada już swoje recenzje, a 3 jeszcze oczekuje na "ten" dzień. Jestem ciekawa jakie kosmetyki Wy polubiłyście w tym miesiącu :)
A teraz pokażę Wam moich faworytów i niestety dwa buble :(

HITY


Na początku pod pióro pójdzie rozświetlacz theBalm. Jest naprawdę bardzo dobry! Stosuję go od dwóch tygodni, od spotkania blogerek, na którym dostałam go od firmy Marionnaud. Nie będę się zbytnio rozpisywać  bo jego porządną recenzję napisze za tydzień, lecz zdradzę kilka szczegółów. Po pierwsze jest trwały, ma śliczny kolor i co najważniejsze nie osypuje się, delikatnie podkreśla kości policzkowy i rozświetla kąciki oka. Ma oryginalne, solidne opakowanie, nie ma mowy o niekontrolowanym wysypie w torebce. Super!
Eyeliner z Wibo to mój ulubiony kosmetyk do oczu. Ma naprawdę czarny kolor, nie rozmazuje się i jest tani. Kosztuje ok. 7 zł, i mogę go z czystym sumieniem polecić każdemu, nawet początkującej nastolatce, gdyż dobry pędzelek daje komfort używania. Z nim zawsze kreski są idealne!
Acne Killer to maska idealna, pisałam o niej tu:<link>. Oprócz strasznego koloru i tępej konsystencji, same zalety :) Zwalcza zaskórniki i krostki, świetny w walce z niedoskonałościami!


 Tonik z Tesco jest moim zdecydowanym faworytem w pielęgnacji twarzy. Polecam każdemu wrażliwcowi, gdyż nie posiada alkoholu a skład jest naprawdę przyjazny. Ma przyjemny zapach, doskonale oczyszcza skórę. Więcej tutaj <link>
Żel z BeBeauty opisywałam jeszcze w tym tygodniu. Prawdziwy perfekcjonista w myciu skóry. Uwielbiam go i to na pewno moje nie ostatnie opakowanie, więcej zobaczycie w tym poście<klik>.
Krem do rąk z Norwegii, który łudząco przypomina ten od L'Occitane. Idealnie nawilża i wygładza, szkoda że nie kupiłam go więcej Jedynie zapach mógłby być inny.. Na dniach jego recenzja :)

BUBLE



Mascarę Essence "No Limits" dostałam jako prezent do zakupów. Na początku był bardzo przyjemny, ale niestety po miesiącu było już o wiele gorzej. Zasechł, kruszył się i nie dało się z nim współpracować. Totalny bubel.
Żel do demakijażu z Yves Rocher także doczekał się miana bubla. Śmierdzi, ma "wodną" konsystencję i tylko rozmazuje make-up. Nawet bym to wybaczyła, ale ponad 20 zł, a są o wiele tańsze i lepsze specyfiki. Nigdy więcej, wracam do Ziaji :)


Miałyście coś z mojego postu? A Wy? Jakie macie buble i hity?

11 komentarzy:

  1. Znam tylko żelik do twarzy i eyeliner z Wibo- lubie te produkty :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam żel BeBeauty i eyeliner z Wibo, są mega! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fakt krem podobny do L'Occitane :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba Essence wszystkie ma słabe mascary..miałam inną i też nie była spełnieniem marzeń

    OdpowiedzUsuń
  5. Zanim przeczytałam, że ten krem to nie L'Occitane, to myślałam, że jest właśnie tej marki. I chciałam nawet napisać, że chętnie bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. eyeliner ten jest swietny;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja ten rozświetlacz używam czsami jako cień do powiek, ale jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuje za odwiedzenie i tak obserwuje! A Ty zaobserwujesz? :)
    I.. Świetny blog!
    Mam ochotę skusić się na ten rozświetlacz!
    A co do yves rocher ja osobiście chwalę sobie tą firmę i wiele kosmetyków mam z niej ale zdarzają się niestety wyjątkowi jednak polecam CI abyś spróbowała np. mleczka do ciała, mają piękne zapach i bardzo z nich jestem zadowolona :)!

    OdpowiedzUsuń
  9. Eyelinera uzywalam, przyznaje ze jest naprawde swietny! Nie mam wprawy w malowaniu kresek, ale dzieki niemu moje oczy wygladaja tak, jak powinny ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz :*

Copyright © 2014 Miss-cosmo15 , Blogger