Pokazywanie postów oznaczonych etykietą denka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą denka. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 12 grudnia 2016

Ogromne denka październikowo listopadowe

Ogromne denka październikowo listopadowe
Hej kochane :) Dzisiaj przygotowałam dla Was denka z października i listopada. Zużyłam mnóstwo kosmetyków, jestem z siebie dumna. 

Z żeli pod prysznic/ do kąpieli wykorzystałam płyn z Soraya "Fresh&creamy" o zapachu oliwkowym, który był idealny do robienia piany i fajnie pielęgnował skórę. Żel z Dersa był baaardzo wydajny, a Velie "Macadamia" wspaniale pachniał. Tukanowy z Isana był wg mnie słaby, nie wrócę do niego więcej. 


Tutaj mamy dodatki do kąpieli, czyli peelingi i sole. Z soli bardziej przypadła mi Isana, z peelingów ten od White Flowers, który ma osobną recenzję. Reszta była przeciętna.


"I love my planet" to świetny szampon od Ives Rocher, który uwielbiam i kupiłam już kolejną sztukę. Head&Shoulders używał mój partner i też jest to jego ulubiony kosmetyk do mycia głowy. Maseczka z Dove też jest bardzo dobra, szkoda, że się już skończyła.


Tutaj misz-masz czyli m.in tonik z Ingrid, który używałam do zmywania makijażu, dezodorant Rexona, pasta oczyszczająca z Ziaji, która wyjątkowo przypadła mi do gustu. Kremu do rąk Ziaja oraz balsamu pod prysznic Nivea na pewno nie kupię, bo w ogóle mnie nie zachwyciły.


W listopadzie wykończyłam 2 podkłady od Maybelline i Sensique. Eyeliner z Wibo pojawia się w każdym moim denku, a róż z Diademu używałam ok. dwóch lat, dopiero teraz go zdenkowałam.


Tu maseczki + próbki



Chusteczki Babydream używam do zmywania makijażu, maseczek i wielu innych rzeczy. Płacę ok 3zł za takie opakowanie i starcza mi na miesiąc. 




niedziela, 6 marca 2016

Zużycia styczniowo - lutowe kosmetyczne :*

Zużycia styczniowo - lutowe kosmetyczne :*
Hej kochani :* Dzisiaj pora na zużycia styczniowo lutowe. Trochę się tego nazbierało, bo sporo rzeczy było na wykończeniu i właśnie teraz dobiło dna. Jestem naprawdę z siebie dumna, bo kolekcja się pomniejsza i nie mam wyrzutów sumienia, że nie zdążę czegoś zużyć i będę musiała wyrzucić.

Chusteczki nawilżający BeBeauty to moje ente opakowanie, w swojej kosmetyczce mam już kolejne. Szybko zmywają makijaż, odświeżają twarz i są niedrogie. Z kolei maseczki do których wrócę to na pewno te z Ziaji, szczególnie ta różana. Tołpa i Dermaglin nie zrobiły na mnie wrażenia, były dobre, ale cena nie adekwatna. Z kolei wosk do twarzy z Joanny średnio się spisał. Kupiłam wersję migdałowa i jest o wiele lepsza.


Tutaj cała masa próbek :) Ok. 30 zużytych saszetek, czyli prawie połowa moich zbiorów! Jestem z siebie bardzo dumna, bo w końcu zaczęłam się ich pozbywać :)

Jeżeli chodzi o zużycia włosowe, to będę tęsknić za odżywką z Timotei, jak dla mnie to była rewelacja. Wspaniale nawilżała włosy, doczekała się nawet swojej recenzji. W tandemie z szamponem z te samej serii działała cuda. Szampon z Dove też nie był najgorszy, dobrze oczyszczał włosy i ich nie obciążał. Odżywka z Isany to typowy zwyklaczek, stosowałam ją do zabezpieczania końcówek w trakcie mycia włosów. 


O dezodorantach się nie wypowiem, bo aktualnie przygotowuję osobny post na ich temat. Zmywacz z Isana to must have w mojej kosmetyczce, perfekcyjnie zmywa lakier, a jego zapach szybko wietrzeje. Z płynem do demakijażu Dermedic i z kremem pod oczy Sylveco zdecydowanie się nie polubiliśmy. Pierwszy w ogóle nie radził sobie z makijażem oczu(zwykłym!), a krem Sylveco miesiąc po zakupie rozwarstwiał się, poza tym kiepsko nawilżał i brzydko pachniał.


Z żeli pod prysznic najbardziej polubiłam się z Dove. Bardzo miły zapach, kremowa konsystencja, wspaniale się pienił i zostawiał nawilżającą warstwę na skórze. Luksja była taka sobie, miała zbyt lejącą się konsystencję i wykorzystałam ją w mniej niż dwa tygodnie. La Petit Marsellais miało ładny zapach, ale wysuszało skórę odrobinę. Następy żel jest mojego mężczyzny, chwali go sobie :) 
Oliwka do kąpieli Medigel była fantastyczna, ale niestety jej cena nie pozwala mi na kupienie jej drugi raz, natomiast do Nivea pod prysznic chętnie wrócę, naprawdę świetnie nawilżała skórę i nawet żel LPM był z nią znośny )
 


To już koniec moich zużyć :) Miałyście coś z tego, co zaprezentowałam? Może macie takie same odczucia jak ja?

sobota, 21 listopada 2015

Denka wrześniowo-październikowe ;*

Denka wrześniowo-październikowe ;*
Hej kochane :* Dzisiaj mam dla Was wrześniowo-październikowe denka :) Nie jestem zadowolona z ilości, jaką zużyłam :/ mogło być o wiele lepiej, a ja zamiast skończyć pootwierane kosmetyki to zaczęłam nowe :D Ubolewam teraz nad własną głupota :P Trudno, mam nadzieję, że w listopadzie dam radę zużyć więcej! 


1. Antybakteryjny żel do rąk Clean Hands-  konieczna rzecz w mojej torebce. nie wyobrażam sobie jeść na mieście bez odkażonych rąk :P
2. Żel do higieny intymnej Soraya- ładnie odświeżał, był wydajny i pięknie pachniał. Skuszę się ponownie na pewno :)
3. Tusz do rzęs Sexy Pulp Yves Rocher- bardzo średnie tuszysko :(
4. Eyeliner Wibo- pisałam już nim milion razy! :D Mój ulubieniec, ciągle dokupuje nowe :)
5. Eyeliner Lovely z pędzelkiem- aplikował się bardzo dobrze, ale krycie za to minimalne. Już się nie skusze :/


6. Dezodorant Dove Original - bardzo dobry deo. Odświeżał, chronił przed brzydkim zapachem na długo i nie brudził ubrań. Ulubieniec :)
7. Płyn lawendowy Fitomed- recenzowałam już go :)
8. Płyn do demakijażu Maybelline- rozmazywał oczy, śmierdział i szybko się wykorzystał. Był dodatkiem, więc i tak nie kupiłabym go ponownie :D
9. Szampon Róża z Jerycha Timotei- mój ukochany szampon! :) Recenzowałam już go :)

PRÓBKI


WYRZUTKI





sobota, 1 sierpnia 2015

Zdenkowane kosmetyki z kwietnia i maja! :)

Zdenkowane kosmetyki z kwietnia i maja! :)
 Witajcie kochane :* Dzisiaj mam dla Was post z kosmetykami zdenkowanymi. Publikuje takie posty raz na dwa miesiące, gdyż bardzo opornie idzie mi używanie czegokolwiek :/


Czerwony- nie kupię ponownie
Niebieski- może kupię ponownie
Zielony- kupię ponownie



1. Woda toaletowa Yves Rocher "Mango i Marakuja"- najpiękniejsza woda z YR, szkoda , że to była tylko limitowana, z chęcią bym ją jeszcze kupiła :/ Idealna na lato, bo miała bardzo słodki, dziewczęcy zapach.
2. Woda toaletowa "Circus, Circus" Essence- piękne opakowanie, ale zapach mi nie podszedł kompletnie :/ Za bardzo duszący. Wody nie kupimy już w sklepach, bo była z edycji limitowanej, sprzed ok. 2 lat.
3. Woda toaletowa Barbie- słodka i urocza, używałyśmy razem z siostrą. Bardzo niewydajna, ale kupiłam ją za ok. 5zł na promocji, więc było warto :D


4. Żel pod prysznic brzoskwiniowy Born to bio- recenzja <TUTAJ>
5. Olejek do kąpieli rewitalizujący Pat&Rub- bardzo wydajny i ładnie pachnący olejek.. Używałam go zamiast balsamu i sprawdzał się znakomicie. Nawilżał i uelastyczniał skórę, nie pozostawiał filmu. Tylko troszkę za drogi. Mam jeszcze jeden w zapasie. 
6. Krem do rak relaksujący Pat&Rub- plus za świetne opakowanie z dozownikiem i cudną konsystencję. Krem był naprawdę dobry, szczególnie podczas zimy, kiedy mróz dawał się we znaki. niestety, był mało wydajny :( A i cena zbyt wygórowana, chyba zostanę jednak przy Ziaji. 
7. Krem do ciała "so..? kiss me" - dostałam go w prezencie, nie zachwycił. W ogóle nie nawilżał, a jego zapach był okropny. A szkoda :( 


8.Suchy szampon Batiste XXL Volume- mój must have w szafce z kosmetykami. Uwielbiam go używać, ratuje moje wtedy, kiedy nie mam czasu ich umyć. I wyglądają wtedy naprawdę dobrze, Bardzo przydatny! 
9. Odżywka Svea- recenzja <TUTAJ> 
10. Szampon do włosów arganowy Joanna- recenzja <TUTAJ> 

11. Krem CC Lumene- najlepszy "kremopodkład" jaki kiedykolwiek miałam. świetnie nawilżał skórę, wyglądał naturalnie, nie tworzył maski i miał spf :) sprawdzał się zimą, jak i latem. Był mega wydajny, miałam go ponad rok. Drogi, ale warty swojej ceny. 
12. Eyeliner żelowy Essence- rzadko go używałam, szybko gęstniał, teraz już niedostępny. 
13. Baza pod cienie Inglot- używałam jej bardzo długo, w chłodne dni się sprawdzała, w cieplejsze- makijaż oka szybko spływał. teraz mam o wiele lepszą bazę no name. 
14. Cover stick Essence- kupiłam go jeszcze w gimnazjum, bardzo ciężki i zapychał mnie z lekka. Za to powalał wydajnością. 
15. "Pałeczka" 3w1 Avon- używałam jej w gimnazjum, bo kredka, szminka i błyszczyk miały delikatne, ledwie widoczne kolory. Wreszcie się skończyła! 



16. Nawilżające serum z Tołpa- nie polubiłam się z nim, ze względu na małą wydajność, słaby zapach i praktycznie zerowe działanie. Tolpa mnie zaskoczyła, ale teraz niestety na minus :/ 
17. Balsam do ust Me&My Icecream Essence- urocza szminka, która słabo pielęgnowała usta, ale pieknie pachniała i wyglądała. Była z limitowanej edycji. 

18. Krem do twarzy sothys- uczulił mnie i okropnie śmierdział. Teraz używam kremu pod oczy)( tak, na całą buźkę używam kremu pod oczy) Sylveco i jestem o wiele bardziej zadowolona. 
19. Krem Avon solutions- po paru miesiącach używania mi spleśniał :/ A poza tym był bardzo fajny, lekki, wyrównywał koloryt i był w miarę niedrogi.
20. Płyn do demakijażu Akuna- śmierdziały strasznie i kiepsko myły :/ 

Próbki:




Wyrzutki: 


wtorek, 28 kwietnia 2015

Denka z lutego i marca :*:*

Denka z lutego i marca :*:*
Hej :* Dzisiaj mam dla Was zużycia lutowo-marcowe. Trochę się tego nazbierało, zużywam wszystko intensywnie, bo zauważyłam, że ważność większości kończy się w bardzo niedługim czasie, a nie chcę wyrzucać pełnych kosmetyków. choć niektóre starocie i tak musiałam wywalić :)

Zdjęcie nr.1
Eyeliner z Lovely okazał się nie wypałem, strasznie się odznaczał na powiece, wyglądałam w nim jak panda. Biodermę wspominam bardzo dobrze, świetnie zmywała makijaż. Matująca baza z Sephory, podkład Bell, szminka Laura Conti były w porządku. Reszta to zwyklaczki, których nie kupię ponownie. 


Zdjęcie nr. 2 
Olejek do masażu zużyłam do moczenia stóp, był bardzo zapychający i tłuścił włosy, dlatego zdecydowałam się aby tak zakończył swój żywot. Peelingi z "Babci Agafii" i The Body Shopu były naprawdę świetne. Bardzo dobrze mi się ich używało, teraz mają za to godnych następców. Kremowy żel z Joanny mnie uczul. Reszta była totalnymi zwyklaczkami :)


Zdjęcie nr. 3
Korektor, o którym zapomniałam. Mój ulubieniec, czekam na wypłatę, żeby go kupić ponownie.


Zdjęcie nr.4
Moje ukochane szampony arganowe Joanna, uwielbiam je, są najlepsze dla moich sianowatych włosów. Szampon z Elseve był w porządku, ale nie zrobił tyle dobrego, co poprzednik :)


Zdjęcie nr.5
Tutaj mam próbki, maseczki, sole do kąpieli. Maseczki polubiłam wszystkie, szczególnie tą Kleopatry i Ziaję, która jest obowiązkowo w mojej kosmetyczce. Do gustu przypadł mi krem "Ulga", który kupię w wersji pełnowymiarowej, jak tylko wykończę krem do twarzy z Sothysa :) Reszta była przeciętna. 


Zdjęcie nr.6
Tutaj są wyrzutki, głównie stara kolorówka, której nigdy nie używałam i się przeterminowała. Balsamy zostały z jakimiś resztkami, nie polubiłam ich za bardzo, nie moje zapachy :/ 

niedziela, 4 stycznia 2015

Denka listopad/grudzień :)

Denka listopad/grudzień :)
Hej :) Dzisiaj pościk o zużyciach, jakie poczyniłam w listopadzie oraz grudniu. nie jest tego bardzo wiele, ale z chęcią podzielę się opinią o tym, co zużyłam :)


1. Maska 40 składników Bingospa- mój osobisty hit włosowy, bardzo ją lubiłam, bo naprawdę wzmocniła moje włosy, ale ze względu na słabą wydajność nie kupię jej ponownie :/
2. Arganowy szampon Joanna- moja 4 butelka tego cuda. Cudownie nawilża i poskramia puch na głowie. Mój uulubieniec na pewno kupię go ponownie,
3. Kremowy żel pod prysznic oliwkowy Soraya - zwyklak, ale bardzo wydajny i świetnie sie pienił. mimo to, nie kupię go ponownie. 
4. Lawendowy żel do mycia rąk Dr. Organic- doczekał się osobnej recenzji, ale tu napisze, że to mój ulubiony płyn do mycia rąk. Oszałamia zapachem, ale jest trochę za drogi :/
5. Odżywka redukująca łupież Ziaja- wyrzutek


6. Mgiełka do twarzy Pat&Rub, różana-świetnie koiła i tonizowała skórę, nie kupię jej ponownie, bo cena jest zbyt wygórowana. W zapasach posiadam taką samą wersję, tyle że, pomarańczową. 
7. Pianka do włosów Venita- zniszczyła mi trochę włosy, doczeka się własnej recenzji na dniach ;)
8. Krem Nivea- wyrzutek
9. Krem Ecoskin Bandi- mój ulubiony i bardzo wydajny krem do twarzy, teraz zamieniłam go na Sothys i przyznam się, że Bandi robi o wiele lepsze kremy. Kupię ponownie z wielką chęcią :)
10. Maść majerankowa, Sudomax, kwas hialuronowy- wyrzutki, bo zostały przeterminowane resztki

11. Próbki oraz maseczki- na pewno kupie kolejna maseczkę Efektimy, nawilżającą, reszta nie zachwyciła
12. Lakier Manhattan- wyrzutek
13. Mascara Maybelline One by One, fioletowa Maybelline, Isadora- zaschnięte wyrzutki. Ogólnie mascary były okej, Isadora nawet zachwycała, ale bardzo szybko zaschły:/
14. Próbka kremu do rąk L'Occitane- świetny krem! Pięknie pachnący, szybko się wchłaniał i perfekcyjnie nawilżał. niestety nie dam za niego aż 30zł, za tylko 30ml :/
15. Puder Ingrid- jeden z moich ulubionych, teraz męczę Wibo :) Miał swoją recenzję :)

16. Prawie wykorzystane wyrzutki :)


Miałyście coś?
+ zapraszam na mój ASK i Instagram :)

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Denka z 3 miesięcy + trochę prywaty :)

Denka z 3 miesięcy + trochę prywaty :)
Hej :) Dzisiaj mam dla Was denka, które zbierałam od marca. Produktów jest sporo, ale większości robiłam już recenzje :)


1. Żel do twarzy Nivea- zużyłam go jako żel do depilacji, bo się przeterminował, gdyż dostałam go z wymianki i gdzieś mi przepadł. 
2. Płyn micelarny BeBeauty- mój faworyt jeśli chodzi o demakijaż. Świetnie zmywa brud, bardzo delikatny dla cery, tani i wydajny. 
3. Glinka Biała Fitomed- recenzja tutaj


4. Balsam miodowy TBS- recenzja tutaj
5. Balsam piernikowy TBS- recenzja tutaj
6. Mini krem do rąk L'Occitane o zapachu kwiatu wiśni- uwielbiam jego zapach, nawilżenie, wydajność, ale wersja pełna jest zbyt droga 
7. Kremowy żel Joanna marcepanowy- mój faworyt jeśli chodzi o mycie. Świetnie pachnie, dobrze myje,nawilża skórę, sprawia, że prysznic staje się jeszcze przyjemniejszy.
8. Żel Retropical Yves Rocher - recenzja tutaj
9. Odżywka do tłustych włosów TBS- bardzo fajny, ale nie nadający się dla moich włosów
10 Żel bzowy Yves Rocher- świetny, wydajny żel. Był wydajny, ładnie pachniał, ale jego cena jest zbyt wysoka
11. Żel lawendowy Bentley- recenzja tutaj


12. Peeling Green Pharmacy- będzie pełna recenzja
13. Krem do stóp Apis- bardzo ładnie pachnący krem, ale nie zauważyłam spektakularnego nawilżenia
14. Krem do ciała Perfecta-  recenzja tutaj
15. Podkład mineralny Amilie-  recenzja tutaj


16. Szampon Love2Mix-  recenzja tutaj
17. Serum kolagenowe do włosów- bardzo fajne serum. Moje włosy były po nim solidnie nawilżone, ale przy częstym stosowaniu pojawiło się swędzenie głowy. Zapach był ładny, serum sprawiało, że włosy były miękkie i błyszczące, ale szampon nie ułatwił ich rozczesywania. Miała być osobna recenzja, ale stwierdziłam, że serum nie jest aż takie złe, czy dobre na oddzielną notkę. Ot, zwyklak. 
18. Czekoladowe serum do ciała i włosów-  recenzja tutaj
19. Odżywka arganowa Joanna-  recenzja tutaj
20. Serum do końcówek Joanna-  recenzja tutaj


21. Szampon z olejem z marakui z.one- szampon spowodował u mnie uczulenie
22. Odżywka z marakui z.one- o wiele lepsza niż szampon. Bardzo dobrze nawilżyła włosy, nie obciążyła. Po niej moje pasma się pięknie układały.
23. Puder MIYO recenzja tutaj
24. Mydełko Biedronka- najpiękniejszy zapach mydła po słońcem <3


 + zużyłam 25 próbek. Głównie w szpitalu :)

+ drobne wyrzutki


Trochę prywaty. Ostatnio byłam z moim Ukochanym na Pikniku Naukowym(pozdrawiam Cię Maciek <3 <3) , więc łapcie zdjęcie :) 


środa, 5 marca 2014

Denka ze stycznia/lutego

Denka ze stycznia/lutego
Hej Kochane :) Dzisiaj pora na denka, czyli co zużyłam w styczniu i w lutym/ Wyszły mi naprawdę wielkie denka, nawet się nie spodziewałam,że tyle tego zużyję :) Zapraszam do czytania :)


1.Peeling cytrusowy Pat&Rub- <recenzja> nie kupię ponownie
2. Żel do golenia Venus- bardzo fajny, wydajny, zapewne tani,jak reszta produktów tej marki., Kupię ponownie. 


3. Maseczka siarkowa Moc matująca- lubię maseczki Siarkowej mocy, ta bardzo dobrze matuje skórę, ale nie wysusza :) Kupię ponownie
4. Balsam do ust Quiz- <recenzja> Nie kupię ponownie
5. Płyn różany Fitomed- <recenzja> Kupię ponownie
6. Balsam Tisane- <recenzja> Kupię ponownie

7. Maska Pilomax- pojawi się oddzielna recenzja, więc nic nie piszę :)
8. Szampon ziołowy na tłuste włosy Fitomed- <recenzja> Nie kupię
9. Szampon SamiDi Lino- <recenzja> Nie kupię ponownie
10. Szampon suchy Batiste- mój ukochany suchy szampon. Idealnie odświeża włosy i nie zostawia osadu. Kupię ponownie


11. Antybakteryjny żel Barwa- myłam nim moją szmatkę Glov i pędzle :D Nie kupię ponownie
12. Żel Original Source Mango&Makadamia- świetny płyn, dobrze myje, nie wysusza i pięknie pachnie. Kupię ponownie.
13. Żel jagodowy Biały Jeleń- <recenzja> Kupię ponownie



14. Maseczka do włosów Lorys- świetna maska! co prawda okropnie pachniała, ale efekty niesamowite.Zasługuje na osobną recenzję :)
15. Odżywka " rosyjska bania"- <recenzja> Kupię ponownie
16. Odżywka regenerująca Fitomed- <recenzja> Kupię ponownie


17. Krem do rąk norweski- <recenzja> Nie kupię ponownie
18. Krem oliwkowy Ziaja- zbyt tłusty... Nie kupię ponownie
19. Miniaturki: Vichy Idealia x2, Vichy Aqualia, Mgiełka Sukhita- zaintrygowała mnie tylko Aqualia

Próbki, 16 sztuk


Wyrzutki :)

A jak Wam poszły zużycia? :)
Copyright © 2014 Miss-cosmo15 , Blogger